sobota, 24 lipca 2010

witam witam i o zdrówko pytam :)

Kolejny ciepły i wolny dzień :)  Dobrze że kumpela ma przenośny internet to mogę sobie od niej pożyczyć na wolny dzień. Niestety w tym tyg jest to sobota w którą z reguły krócej pracujemy ale lepsze to niz nic.


KUPIŁAM SOBIE ROWER!!!!!

Wczoraj. Pokonałam 20 km i nawet nic mnie nie boli. Zaraz jadę na zakupy. Zrobiłabym zdjęcie ale jakoś nie wchodzą mi . Tak samo jak nie mogę dodawać komentarzy do Waszych blogów.

Kasia kartka doszła!!! Dziękuję bardzo :**
Amolko gratuluję urlopu!! Ja mam cichą nadzieję że dostanę od 18 sierpnia bo chcę jechać na urodziny Krasnala
Beti jak Ci sie podoba moje rodzinne miasto?

Z resztą czytam że wiele z Was odwiedziło Trójmiasto a mnie tam nie ma :(
Nie chce mi się nic. Pogoda na szczęście jest śliczna. Słoneczko , cieplutko. To nastraja pozytywnie.

Pozdrawiam serdecznie :**

czwartek, 15 lipca 2010

co u mnie

Żyję ale jestem niestety bez netu :( Koleżanka od której miałam się przeprowadziła a teraz nie opłaca mi się podpisywać umowy. Na szczęście mam jeszcze jedną koleżankę która ma podpisaną umowę z T-Mobile i pożyczyła mi na dzisiaj ( jaj mam wolne a ona jest w pracy ) więc korzystam :)

Holandia przegrała!!! szkoda mimo wszystko liczyłam na to że będziemy swiętować .

Z urlopem na razie bez zmian chociaż było światełko w tunelu . W sobotę sprzątając w biurze zauważyłam że Remon ma w kalendarzu napisane że moi współlokatorzy jadą na urlop i ja!!! też. No ale niestety okazało się że on tak sobie mnie dopisał bo myślał że cały nasz domek jedzie. Przez chwilę miałam nadzieję.... No ale oni jadą jutro i zostaję z niezbyt lubianą koleżanką ( ale nie wchodzimy sobie w drogę na szczęście) i będzie błoga cisza i spokój przez 3 tyg!!! Ale będzie fajnie!!!
A tak w ogóle to muszę ich zbluzgać bo zamknęli mnie dzisiaj w domku i wzięli obydwa klucze. Dobrze że mam nisko okno :)

Pogoda super letnia, jestem fajniusio opalona.Chociaż wczoraj i przedwczoraj przeszła nad nami taka ulewa i burza że w niektórych miejscach  powyrywało drzewa.

W pracy jakoś leci chociaż łapię chandrę zmęczeniową no i mam tzw efekt odstawienia internetu. Dobrze że chociaż polską telewizję mam. :)

A tak w ogóle to nie wiem czemu ale nie mogę dodawać komentarzy do Waszych postów.

No i ten net tak zamula ze nie mogę wrzucić żadnej fotki

Pozdrowionka.

środa, 14 lipca 2010

jak mnie tu dawno nie było

ale niestety zostałam bez neta. Jutro zrobię większy wpis. W kazdym razie żyję !!!
I pozdrawiam