piątek, 31 grudnia 2010

życzenia ...


Marzeń o które warto walczyć

Radości którymi warto się dzielić

Przyjaciół z którymi warto być

Nadziei bez której nie da się żyć.

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2011

oby nie był gorszy od minionego

ale zdecydowanie lepszy

w sprawach zawodowych i finansowych.

No i szalonej zabawy Sylwestrowej!!

:**

środa, 29 grudnia 2010

spacer zimowy - Rumia - chwalę się



Mój pierwszy film :) proponuję oglądać a nie słuchać prowadzimy z siostrą dialog.

No i chwalę się że dzisiaj po raz pierwszy zostałam pochwalona przez Czarka!! JUPII!!! Nabrałam ochoty do jazdy. Miałam dzisiaj pierwsze parkowanie i podobno rewelacyjnie mi wychodziło. Dobrze jest czasami usłyszeć coś miłego po tylu godzinach jazd. W przyszłym tyg kończę ( chyba ze jeszcze wykupię kilka godzin ) no i zostanie egzamin. Jak super byłoby się wyrobić przed wyjazdem. Bo na moje nieszczęście wszystko wskazuje że ok 10 stycznia będę musiała być w pracy.

Pierwszy chleb zjadły ptaki :) Pomyliły mi się programy w maszynie i w sumie piekłam go 6 godzin, ale drugi już wyszedł smaczniutki. Taki świeży z masełkiem .. PYCHOTKA!!

A Krasnal właśnie narobił rabanu że ząb mu sie rusza i co będzie jak mu w nocy wypadnie.:)

Miłego wieczoru

niedziela, 26 grudnia 2010

święta, święta ...

I juz prawie po świętach.
Minęły leniwie i spokojnie, ale tak powinno być. W Wigilię przyjechała siostra z mężem i Krasnalem, druga siostra dzisiaj wpadła na chwilkę i już wybyli tak więc napawam się ciszą i delektuję Martini z lodem i limonką :)

 No i pochwalę się prezentami:
Mikołaj mnie wysłuchał i dostałam te oto książki. Teraz " patrzą " na mnie i się chyba zastanawiają kiedy się za nie wezmę ;)
To też jak najbardziej trafiony prezent bo sama go sobie wybrałam.

no i ostatni ( największe zaskoczenie ) urządzenie do pieczenia chleba. Moja mama stwierdziła że nie powinnam jeść tej holenderskiej chemii jaką jest tamtejsze pieczywo, więc postanowiła sprezentować mi takie cudo. Nie wzięła tylko pod uwagę gabarytów tego urządzenia. Trochę duże jest i nie wiem czy nie będę miała problemów z przewiezieniem go.
A ta w ogóle to może któraś z Was posiada taką maszynę i ma sprawdzone przepisy na chleb? Była tam co prawda książeczka z przepisami ale wiadomo że sprawdzone  najlepsze.

Krasnal z prezentów zadowolony. Dostał jeszcze jeden nieplanowany, ale jak znalazłam na allegro za grosze to nie mogłam się oprzeć
Na zabawę w przedszkolu będzie miał jak znalazł :)

Życzę Wam miłego dalszego odpoczynku!!

czwartek, 23 grudnia 2010

w końcu i u mnie świątecznie ;)

Tak , tak zaparłam się i wprowadziłam trochę świąt w swoje otoczenie. I powiem Wa że dopiero teaz poczułam tą atmosferę.
Na pierwszy rzut poszły kartki , które otrzymałam
odkurzyłam świeczniki

powiesiłam świecącego bałwanka

i co najważniejsze ..
POPAKOWAŁAM PREZENTY!!!!
Ju to chyba dzięki Tobie. Power dotarł i podziałał.
Zostało jeszcze trochę roboty w kuchni ale to juz jest pan Pikuś :)

NO I KOCHANE
Z okazji Świąt życzę Wam wszystkiego najlepszego , spełnienia najskrytszych marzeń i pomyślności.
Buziaki :*

poniedziałek, 20 grudnia 2010

dzisiejszy nabytek + niespodzianka

W ferworze przedświątecznych zakupów wybrałam się dzisiaj do ... salonu tatuażu :) Chciałam umówić się na zrobienie tego wzoru co tam kilka postów niżej pokazywałam. Gościu obejrzał wzór i pyta się kiedy chcę robić to ja mówię że jak najszybciej no to on mi odpowiada albo dzisiaj albo po świętach. Na co ja odpowiedziałam: ok tylko skoczę do bankomatu :) Tym oto sposobem mam całkiem niespodziewanie szybko takie oto cudo ( przynajmniej dla mnie)





A jak przyjechałam do domu to czekała na mnie paczuszka od Betii :**
Kochana pomyślała nawet o Krasnalu :) Te naklejki to bedzie szał. Do tego książka, notesik, zapachowe świeczki , bransoletka , odżywka do włosów ( już uzyłam) i krem do rąk super pachnący  :) Dziękuję bardzo!!!!
Może dzięki temu nabiorę ochoty na jakieś przygotowania przedświąteczne.Bo póki co to totalny leń mnie nie opuszcza, i gdyby nie prawko to pewnie nie wychodziłabym z domu.
A wypadałoby popakować prezenty, przystroić okna bla bla bla. Może któraś z Was mnie wyręczy?
Pozdrawiam serdecznie  :)

piątek, 17 grudnia 2010

tego szukałam :)



No i znalazłam . jeszcze raz dzięki.

A oto moja ostatnia rozmowa telefoniczna z Krasnalem:

-Dominik musisz do mnie przyjechać żeby zobaczyć moje jaszczurki.
-A prawdziwe?
-Oczywiście :)
-A gdzie je masz?
-Na szafie sobie siedzą.
Chwila ciszy...
- Wiesz co ciocia. To ja z tobą już nie będę rozmawiał, bo wiem czym to grozi
-?????
- Zaraz wyjdzie mi z telefonu jaszczurka i będzie mi chodzić po mieszkaniu. To pa!


Kupiłam sobie ostatnio
taką oto tuniczkę. Oczywiście na allegro, z resztą zdjęcie też perfidnie zerżnęłam bo nie potrafię fotografować ciuchów :)
Mój listonosz to już chyba ma mnie dość ale cierpliwie przesyłki przynosi do domu.Zobaczymy jak długo to jeszcze potrwa.
W weekendy chyba się wezmę za przystrajanie pokoju.Chociaż jakoś nie mam weny twórczej .

Przypominają mi się święta sprzed lat kiedy byliśmy dzieciakami i  "paliliśmy " się do wszelkiego ozdabiania , ubierania choinki pomagania w kuchni. Było wesoło, gwarno  i głośno. A teraz się rozeszliśmy po świecie. W domu cisza ( nie zebym narzekała) i czasami brakuje mi naszych dziecięco-młodzieńczych kłótni o byle gówno.To były czasy...

środa, 15 grudnia 2010

dzisiaj świątecznie



uwielbiam tę piosenkę.

A w ogóle to poszukuję tytułu lub wykonawcy bardzo starej piosenki ( miałam ją nagraną wiele lat temu na magnetofonie szpulowym). wiem że śpiewa ją facet z chłopięcym chórem. Wiem że to Wam praktycznie nic nie mówi ale moze któraś z Was kojarzy o co mi chodzi.

Wybrałam się dzisiaj z siostrą na małe zakupy ( szukałam jakiejś kurtki ale kompletnie nic nie ma ). Ale za to zakupiłam takie oto
jaszczurki w sklepie FLO i już "oblazły " moją szafę :)

Wczorajsze jazdy całkiem fajnie mi poszły.Mimo tragicznych warunków pogodowych. Cały dzień padał śnieg a jazdy miałam od 18. Może dlatego że byłam bardziej skupiona bo faktycznie wczoraj na drogach to była tragedia.Nawet udało mi się wpaść w poślizg na jednej z głównych ulic w centrum mimo że jechałam ledwo 20 km/h. Z resztą centrum w ogóle wygladało tragicznie.

A teraz tak z innej beczki :
Oddam w dobre ręce kalendarze
z Twojego Stylu i Zwierciadła. Kto pierwszy ten lepszy :)
Ja się w końcu zdecydowałam na ten z Shape  no i mam jeszcze taki większy z Tyskiego.  Tyle powinno mi wystarczyć.
Pozdrawiam :*

wiadomość z ostatniej chwili : został już tylko srebrny z TS

poniedziałek, 13 grudnia 2010

Ballada o Janku Wisniewskim



Nie zaliczyłabym tej piosenki do mojej TOP 10 ale wykopałam ją dzisiaj i tak słucham, słucham i słucham i postanowiłam podzielić sie nią z Wami.
Nie pamiętamy tamtych wydarzeń ale moja mama mi opowiadała bardzo dużo. Miała wtedy 18 lat , mieszkała w samym centrum Gdyni, koło jej domu stało wojsko i milicja. Razem z babcią częstowały chłopaków gorącą herbatą. Koleżanka mamy widziała jak nieśli na drzwiach tego chłopaka, a karetki non stop jeździły po mieście.
Obyśmy tego nie doświadczyli...

Ale mnie dzisiaj wzięło. To chyba dlatego że jestem zła na siebie bo na jazdach kompletnie mi nie szło. Myliłam kierunki ( zamiast jechać w lewo to ja w prawo a miałam włączony kierunkowskaz lewy ), pedały, zamiast na gaz to ja na hamulec itp. Aż się dziwię że mnie Czarek po drodze nie wyrzucił z samochodu. Podziwiam jego cierpliwość. Jakiś koszmarnie zły dzień mam dzisiaj ( może dlatego ze 13 ).
Jutro muszę się wziąć w garść bo będzie źle :///
Krasnal  zajebistą ma tą minę :**

niedziela, 12 grudnia 2010

Ira-Nie daj mi odejść



Kolejny utwór. Juz nawet nie wiem który to bo jakoś zgubiłam się w liczeniu :)

Dzisiaj kolejny dzień siedzenia w domu  i mam nadzieję że ostatni. Wykurowałam się i jest już ok.
Śnieg pada i się topi a na jutro zapowiadają mrozy podobno to wszystko fajnie pomarznie. Chyba łyżwy sobie kupię :)  Na ocieplenie trochę klimatu wklejam 
zdjęcia wykonane w Akwarium morskim w Gdyni. Jak kiedyś będziecie w Trójmieście to koniecznie musicie odwiedzić to miejsce.
Pomału przychodzą prezenty. A listonosz to chyba ma mnie już dość bo praktycznie codziennie coś mi przynosi.

Wypadałoby wziąć za przystrojenie pokoju ale jakoś nie mam weny twórczej. W zeszłym roku już na początku grudnia miałam akcenty świąteczne a w tym roku jakoś mi się nie chce.

Jutro kolejne jazdy. Ale jak słyszę że ludzie oblewaja egzamin to jakoś pesymistycznie do tego podchodzę.





Nie pozostaje mi więc nic innego tylko życzyć Wam miłej niedzieli.

piątek, 10 grudnia 2010

Szaleństwo .....

Śniegowe i zakupowe :)

Tak więc zima przyszła i do nas. Do tego stopnia że mam odwołane jazdy wczoraj i dzisiaj. Mam nadzieję że do poniedziałku pogoda się wyklaruje bo jak tak dalej pójdzie to nie skończę tego kursu w grudniu a strasznie mi na tym zależy.

No a co robi osoba jak siedzi w domu 2 dni i się nudzi? Ogląda zaległe filmy i buszuje po allegro :)
Ale jest pozytywny aspekt tego drugiego zajęcia - bez wychodzenia z domu mam kupione prezenty gwiazdkowe!!!

Krasnal i Oskar ( od drugiej siostry) dostaną gry. Zażyczyli sobie Operację a ja podczas buszowania na allegro wynalazłam...
Operację Spidermana czyli rewelacyjny prezent dla Krasnala. Oskar dostanie zwykłą :) Operację.
Dla "siostrów i szwagrów " takie oto cuda
Dla brata kamerka
 No i został mi jeszcze tylko prezent dla ojca ale to już musze wyjść z domu bo chcę mu kupić nowy telefon.
Oczywiście te prezenty są składkowe, żeby nie było że jestem taka rozrzutna :)

Chorubsko pomału odpuszcza. Przerzuciło się teraz na gardło ale to jest do przeżycia. Najważniejsze że z nosa nie leci.

Kartki świąteczne już wypisane ale też czekam na normalniejszą pogodę żeby iść je wysłać.
Miłego dnia wam życzę :*

czwartek, 9 grudnia 2010

Tomasz Żółtko - Kochaj mnie i dotykaj:*



Piosenka do wpisu poniżej :) Nie wiem czemu się nie wczytała.

środa, 8 grudnia 2010

Tomasz Żółtko - Kochaj mnie i dotykaj

Kolejny z moich to 10 PL.

Dzisiaj już lepiej się czuję ale zastanawiam się co to za cholerstwo mnie tak wczoraj zwaliło z nóg. Rano było dobrze a po południu już katastrofa. Położyłam się bardzo wcześnie i dobrze że zdążyłam zadzwonić do Czarka i przełożyć jazdy , bo padłam nawet nie wiem kiedy. Obudziłam się po 11!!!!! Ja nigdy tyle nie śpię !!! Już moja mama zaczęła się niepokoić że tak długo śpię zwłaszcza że zawsze jestem pierwsza na nogach.   Na szczęście z nosa już mi nie leci, teraz przeniosło się na gardło i przechodzę mutację, ale lepsze to niż wodospad z nosa.
No i cały dzień się dzisiaj byczę , popijam herbatkę, oglądam zaległe filmy i ogólnie odpoczywam. Nawet testy sobie dzisiaj odpuściłam :))

Dziękuję Wam bardzo za życzenia powrotu do zdrowia. 
Mam nadzieję że najgorsze już za mną . Jeszcze nie wiem czy jutro pojadę na jazdy. Może jeszcze trochę odpocznę. Musze zadzwonić  do Czarka .
 A tutaj dowód na to jak wykorzystywany jest Krasnal :)( niektóre z Was już pewnie widziały to zdjęcie)


:****

wtorek, 7 grudnia 2010

:((

Oto mój dzisiejszy wieczorny towarzysz

i ogólnie czuję się paskudnie jakby mnie ktoś przepuścił przez maszynkę do mielenia mięsa. Z nosa mi leci z oczu również i mam już ogólnie wszystkiego dość. Wszystko mnie wkurza i łapię chyba jakiegoś doła. Leżę już sobie w łóżeczku i zastanawiam się czy nie "strzelić " sobie jeszcze grzańca tylko nie wiem czy nie będzie dziwnych reakcji z lekami. No i chyba będę musiała zadzwonić do Czarka żeby odwołać jutrzejsze jazdy bo jak będę się czuła tak jak dzisiaj to szkoda czasu bo i tak nic do mnie nie dotrze.
Miłego wieczoru Wam życzę :*

poniedziałek, 6 grudnia 2010

jazda w Mikołajki ...

Tak więc dzisiaj mój listonosz zamienił się w Mikołaja i przyniósł mi prezent

 Madziorku Kochana są śliczne !!! Dziękuję :*** bardzo

 Kolejny prezent sprawiłam sobie sama żeby poprawić sobie nastrój po dzisiejszych jazdach.
Pojechaliśmy na plac żeby poćwiczyć łuk czy rękaw ( jak kto woli) no i Czarek wszystko mi ładnie wytłumaczył no i jadę. Za pierwszym razem udało mi się prawie idealnie, ale następne to była masakra. Nie ogarniam tego. Już Czarek z lekka się zdenerwował i pyta się mnie jak to jest że za pierwszym razem poszło mi dobrze a potem coraz gorzej na to ja mu odpowiedziałam że fachowo to się nazywa "Szczęściem początkującego" No i po kilkunastu!!!! próbach się już tak zdenerwowałam że powiedziałam że ja już dzisiaj nie dam rady tego robić i jedziemy na miasto. Na szczęście zgodził się bez problemów :)
Na koniec usłyszałam że jestem za nerwowa i panikara i powinnam pić melisę bo się wykończę :) .
Tak więc popijam meliskę i pozytywnie nastawiam się do jazdy przytulając się do

TRUSKAWKA :) ( płeć męska :* )
Miłego konca Mikołajek Wam życzę :)

piątek, 3 grudnia 2010

De Su - Kto wie + zakupy



No to teraz porcja zakupowych zdjęć :
bransoletka od Renatki :) w naturze zdecydowanie ładniejsza


kolczyki "trupy" jak to stwierdził Krasnal


bransoletki " charms" sznurkowe


i zdjęcie specjalnie dla JU :)
tak zamierzam je nosić a że fajnie się rozciągają to spokojnie zakładam je na rękaw kurtki i naprawdę jest cieplusio.

Moja Mikołajka jeszcze nie doszła ale może to i lepiej przynajmniej nie kusi :))
Pozdrowionka i buziaki :*

czwartek, 2 grudnia 2010

MAREK JACKOWSKI W ŻYCIU TRZEBA ZAWSZE WOLNYM BYĆ

  
Kolejny z "moich "utworów :)

No to zima dotarła i do mnie. Nigdzie się dzisiaj nie ruszam, na szczęście nie muszę. Popijam sobie pyszna kawkę z mojego nowego ekspresu i przerabiam testy.

Następne jazdy mam dopiero w poniedziałek , ale za to w przyszłym tygodniu mam codziennie po 2-3 godziny. No i stwierdzam ze chyba kupię samochód z automatyczną skrzynią biegów hahaha. Takim to mogę jeździć. A jeszcze  chciało mi się wczoraj śmiać bo te samochody mają oznaczone jako dla niepełnosprawnych tak więc za każdym razem jak włączałam się do ruchu to mnie przepuszczali .

Szaleństwo allegrowe trwa :). Muszę porobić fotki.

A i zastanawiam się nad tatuażem
na łopatce albo na karku :)

Miłego popołudnia