poniedziałek, 22 sierpnia 2011

niestety ...

Właśnie otrzymaliśmy wiadomość że Dziadek zmarł ........

niedziela, 21 sierpnia 2011

jescze w Pl ...

Jednak nie pojechałam dzisiaj.
W piątek bardzo pogorszył się stan mojego dziadka ( z tego względu niestety nie dotarłam na spotkanie, za co strasznie dziewczyny przepraszam ) . Od kilku lat z dziadkiem robiło się coraz gorzej. Nie poznawał ludzi, był coraz bardziej agresywny. Ostatnio była potrzebna 24 -ro godzinna opieka nad nim. No i moja mama na zmianę z ciocią cały czas przy nim siedziały. W zeszlym tyg trafił do szpitala z podejrzeniem krwawiących guzów z pęcherza.Miał być wypisany w piątek , a tu rano dostał wylewu. Przeniesiono  go na neurologię i czekamy co będzie dalej... Jest nieprzytomny, ale wszelkie informacje zostaną udzielone dopiero w pon. Tak więc postanowiłam że poczekam żeby chociaż na miejscu dowiedzieć się co i jak , zadzwoniłam wczoraj do firmy, i nie miałam żadnego problemu żeby jeszcze 2 dni pobyć w PL.Dodam jeszcze tylko że dziadek ma 90 lat ...


A teraz z miłych rzeczy. Wykorzystałam ostatnio ładną pogodę. W czwartek wybrałam się z siostrą i Dominikiem na plażę do Rewy. Bardzo blisko od Gdyni a o ile ładniej niż w centrum. Dominik był zafascynowany meduzami :



. Bawił się nawet w poławiacza meduz :)

A dzisiaj śliczna pogoda więc może też się gdzieś wypuścimy:)

wtorek, 16 sierpnia 2011

Krasnalowo

A dzisiaj tak z innej beczki :) Dawno nie było tu Dominika tak więc kilka fajnych fotek z wczorajszych urodzin :)
tort domowej roboty , nawet ja się skusiłam










Tak jaki ciekawostkę dodam że ta miotła też była prezentem urodzinowym dla Dominika :)
Tak, tak. Któregoś dnia wypatrzył ją w Kauflandzie i stwierdził że taka miotła by mu się przydała do zamiatania podwórka, więc moja mama długo sie nie zastanawiała i postanowiła mu ją kupić. Tak dla jaj . No i się okazało że miotła zrobiła furorę .

niedziela, 14 sierpnia 2011

zakupowo , prezentowo

Czyli allegrowe szaleństwa cz I


Na początek prezenty dla Dominika :) Jutro szykuje się imprezka . Kupiłam mu puzzle i grę z bohaterem bajki BEN 10 ( ktokolwiek to jest )
puzzle 390 elementów - mam nadzieję że na jakiś czas go to zajmie :)
gra planszowa :)


A teraz prezenty dla mnie :
telefon, który jest dla mnie wybawieniem gdyż jest na dwie karty sim ( a ja w tej chwili posiadam ich 5 i wszystkie aktywne ). Dwa najważniejsze numery mam w jednym , zawsze przy sobie.


No i trzeba było dokupić ubranko dla telefonu więc stanęło na czymś takim 
No i na koniec tusz do rzęs , który jak dla mnie jest super


To by było na  tyle jak na cz I . Oprócz tego kupiłam jeszcze sporo książek ale to już wrzucę jak wszystkie będę miała w domu.


A poza tym odpoczywam, eksploatuję autko i strasznie  żałuję że nie mam zmiennika na trasę bo pojechałabym autkiem do Holandii.
Dzisiaj przejechałam pół miasta i duży ruch już mi nie straszny.
Tak więc nie pozostaje mi nic innego tylko życzyć Wam miłego dalszego odpoczynku.

wtorek, 9 sierpnia 2011

mówisz i masz ....

NO zebrałam się w sobie i zrobiłam!!!!!

Tylko nie patrzcie na fryzurę bo fryzjer dopiero jutro :)
A tak dla porównania zdjęcie sprzed pół roku

normalnie jak patrzę na te zdjęcia to sama nie wierzę w to co zrobiłam i nie dziwię się że sąsiedzi mnie nie poznają :). No i mam doła bo po przymierzeniu ok 10 par spodni jakie mam w szafie okazało się że 90% z nich jest .... za duża .

A oto co czekało na mnie jak przyjechałam :

wygrana z Przyjaciółki.
No i wczorajsze szaleństwa empikowe
. Matrasowe wrzucę jak odbiorę :)

NO i co jeszcze u mnie ? Śmigam sobie pomału autkiem , coraz bardziej mi się to podoba, chociaż jak jechałam od siostry to miałam małego stracha.Ale dojechaliśmy cało i zdrowo .

Szaleję również na allegro ( co nie jest nowością ) no i odpoczywam i kombinuję żeby zrobić gdzieś jakiś mały weekendowy wypad.
Zobaczymy co z tego wyniknie.
Miłego popołudnia



niedziela, 7 sierpnia 2011

no to ja już w domciu ...

Po 20 godzinach jazdy, wczorajszej imprezie u siostry w końcu dotarłam do siebie :)
Podróż- najgorsze co może być. W Niemczech korki, bo rozkopali chyba pół autostrady w kierunku Polski, w Polsce korki bo nie ma autostrad, albo się trafi akurat na wypadek i trzeba robić objazd przez las żeby nie stać za długo w korku.
No a teraz w ciszy i spokoju odpoczywam :)
Przyjechałam dzisiaj swoim autkiem od siostry i muszę przyznać że trochę panikowałam ale jestem z siebie dumna.
Zrobiłam częściowy przegląd szafy i ... mieszczę się w spodnie w których nie chodziłam dobre 5 lat!!!!  Moja mama była w szoku jak mnie zobaczyła. Takie reakcje są bezcenne !!!

A oto moje ostatnie zakupy spodniowe :


tradycyjnie wszystkie są za długie ale jestem z nich bardzo zadowolona :) w sumie wydałam na nie 50 euro.

A teraz lecę do Was nadrobić zaległości.