poniedziałek, 28 listopada 2011

imprezowo ...

Dzisiaj bez zakupów . Mimo że mam zaległości :)
Dzisiaj będzie o sobotniej imprezie, a raczej o tym co pamiętam hahaha. No poszalała rzaba, poszalała. Ale co tam raz się żyje a takie imprezy nie zdarzają się codziennie.Ja oczywiście jako jedyna bez pary, ale jakoś to ogarnęłam. Picia i jedzenia było sporo mimo ze było tylko 7 osób+ 2 dzieci. Od razu na początku imprezy aparat oddałam w ręce Krasnala dlatego mam tyle fotek, niektóre jednak musiałam ocenzurować :D ogólnie było bardzo wesoło, pod koniec imprezy dzieciaki dorwały kosmetyki siostry i zorganizowały zabawę w malowanie. W końcu wyszło tak że wszyscy mięliśmy nosy i wąsy jak koty, ale to są właśnie te zdjęcia ocenzurowane.
A najgorsze w tym wszystkim było to że wczoraj cały dzień  miałam z głowy... Ale przeżyłam :) A teraz mała galeria:

to jest moje ulubione zdjęcie :)


tutaj z siostrą ( ciekawe która z nas wygląda na starszą )




następne z bratową


no i z braciszkiem :)
a na deser trzy gracje lub jak kto woli- czarownice

A dzisiaj leniwy dzień czyli bez wychodzenia z domu, ale za to przejrzałam szafę i okazało się że połowę ciuchów mogę wyrzucić ( tzn oddałam siostrze ) ale mimo to i tak brakuje mi w niej miejsca :D

P.S. Moja siostra jest 6 lat młodsza ode mnie :) a brat 2 :)
pozdrawiam

piątek, 25 listopada 2011

zakupowy tydzień

na szczęście już się kończy :) JA chyba jednak muszę siedzieć w Holandii tam przynajmniej tyle nie wydaję. Codziennie coś, jak nie allegro to CH albo IKEA. Masakra!!
Samych książek kupiłam chyba tyle ile inni w ciągu roku nie kupują , to jest część czekających na przeczytanie

Dodam tylko że większość tych książek jest jeszcze z szaleństw urlopowych. Kilka następnych jest w drodze :))

Oczywiście wśród zakupów musiała znaleźć też książka dla Krasnala
to jest to co on lubi najbardziej czyli krzyżówki, labirynty, różnice itp całe 500 stron łamigłówek!

W Realu trafiłam na taki oto zestaw
a że lubię tą kawę to nie mogłam mu się oprzeć :)
zakupy Ikeowe wrzuciłam już na FB  ale co mi tam tutaj też wrzucę
słoiki na słodkości, zeby jeszcze bardziej kusiły :)
zapachowe świeczki
lustro plus misiu.
Zastanawiam się gdzie je powiesić .

Wczoraj poszalałam w New Yorker i kupiłam kurtkę, bluzę i koszulę. Zdjęcia w najbliższy czasie.

Krasnal cały happy jak mnie zobaczył, wyściskał i wycałował mnie za wszystkie czasy .Jutro się z nim zobaczę bo moja siostra robi urodzinowo-imieninową imprezę. Tak więc zapowiada się całonocne szaleństwo.Muszę wziąć aparat i poszaleć trochę :)
Do następnego razu :))
Druty odłożone na bok póki co. jakoś nie mam weny twórczej no i trochę czasu mi szkoda na dłubanie.

wtorek, 22 listopada 2011

pora na wpis :)

Witam Was serdecznie już z Polski. Ogarnęłam się z lekka więc piszę .
Wyjechałam z Holandii w niedzielę po 17 ( planowo wyjazd miał być o 14 ) ale takiej paskudnej mgły chyba w życiu nie widziałam. Dlatego jechałam 20 godzin mimo ze wysiadałam pierwsza . Reszta grupy jechała do Olsztyna. Zresztą jechał wesoły bus bo było nas 4 osoby z pakowni.Więc było wesolutko !!!
W Polsce zimno, więc pierwsze kroki poczyniłam w celu zakupu kurtki, ale szału nie ma. Podobała mi się jedna w RE ale jadę jeszcze w piątek do Klifu więc może tam będzie większy wybór. Z drugiej strony zastanawiam się czy jest mi potrzebna ciepła kurtka skoro wszędzie jeżdżę samochodem :) Szukałam już jakiejś w Holandii ale wszystkie fajne miały rozmiar 40+ i były niestety za duże :) dziewczyny się śmiały że za dużo schudłam :)))
Ale za to kupiłam buty. Ju namawiała mnie na szpilki ale nie jestem aż tak odważna więc zakupiłam takie

No i stwierdzam że są bardzo wygodne.
Odwiedziłam dzisiaj babcię. Nawet dobrze wygląda i nieźle się trzyma ale wiadomo że jest jej ciężko.

Plany na najbliższe dni?
Jutro rano fryzjer. Później jadę po siostrę do pracy i po Dominika do przedszkola żeby zrobić mu niespodziankę ( jeszcze nie wie że przyjechałam ) .
W czwartek jadę na pogrzeb. Wczoraj zmarł tata mojego dobrego kolegi :((
W piątek okulista i optyk co pewnie zaowocuje nowymi okularami .
A w weekend pewnie wybiorę się na cmentarz do Dziadka. No i jeszcze moja siostra robi imprezkę urodzinową . Trzeba to będzie jakoś ogarnąć .

Szaleję na allegro ( znowu wrrrrr ) zabierzcie mi laptopa!!!!!!!!
No ale się chyba zbiorę w sobie i posprzedaję parę książek, bo na prawdę mało miejsca się robi na półkach.
No i nadrabiam zaległości gazetowe.
A oto jeszcze kilka zakupów

skarpetki do japonek :) jako że się przekonałam do tego obuwia a bez skarpet mi zimno więc trafiłam na takie cudaki :))

z herbatami poszalałam ale akurat trafiłam na promocję na Liptona po 1 euro tak więc grzechem byłoby nie kupić

a to mój ostatni szalikowy wytwór :) Teraz raczej nie znajdę czasu na robótki. Chociaż dostałam od mamy książkę z robótkami ( szaliki, czapki, rękawiczki ) więc może się zabiorę.
Chociaż szczerze mówiąc nie chce mi się wolę poczytać lub poszaleć w necie. Strasznie mi tego brakowało !!
Teraz obiecuję że będę bardziej aktywna :) na pewno do 10 stycznia!!!
Pozdrawiam

niedziela, 6 listopada 2011

zakupowo cz 2

Obiecałam bywać tu częściej tak więc jestem :) Zgodnie z obietnicą będą kolejne zakupy . Dzisiejszy wpis będzie sponsorowało obuwie .No ale zacznę od prezentu dla Krasnala. Jako że ma teraz faze na LEGO i namiętnie rozbudowuje swoje miasto zakupiłam mu taki oto zestaw


Jest to zestaw 5 w 1 który kosztował 60 euro. Jakbym chciała każdą rzecz kupić osobno to zapłaciłabym prawie 100 euro więc się opłacało. Zresztą dla Krasnala wszystko !!!

Święta spędzę w domu ( to już pewne) Może być tylko taka opcja że zaraz na początku stycznia będę musiała wrócić do pracy . Ale co tam . Najważniejsze że Święta będę w domu.
Pomału myślę o prezentach. Jak widać dla Krasnala już mam ale kompletnie nie mam pomysłu na pozostałe prezenty. Mojej mamie kupiłam cieplutką flanelową piżamę o jakiej zawsze marzyła

Wczoraj odwiedziłam koleżankę i jej śliczną córeczkę . Kilka postów temu pisałam że zastępuję teraz koleżankę , która odeszła na macierzyński . 3 tyg temu urodziłą śliczną córcię . nazywa się Maya. No i wczoraj podlechaliśmy ich odwiedzić , zwłaszcza że kupili też mieszkanie i pomału je urządzają i też trzeba było je obejrzeć.
Przed wizytą wpadliśmy jeszcze na małe zakupy , które zaowocowały... takimi oto butami
Wiem, wiem ze to nie ta pora roku no ale co ja na to poradzę że były w promocji :))))

Te buty kupiłam jakiś czas temu i są mega zaskoczeniem że JA!!! kupiłam sobie TAKIE buty.  Czasami trzeba mieć coś kobiecego no nie???( zwłaszcza że kosztowały 16 euro )

Do tego spodnie rurki , albo legginsy i ludzie są w szoku jak mnie widzą. Zresztą sama siebie ostatnio zaskakuję ubiorem. No i chyba zaskoczę tez fryzurą bo spodobała mi się fryzurka Małgosi Foremniak ( jaką miała wczoraj w Mam talent ) i mam ochotę tak sobie zapuścić.

No i ostatni zakup obuwniczy

mega cieplusie kapciochy na zimowe wieczory!!!!
Na tym chyba zakończę moje dzisiejsze wypociny .
Pozdrawiam serdecznie !!!