Witam Was serdecznie już z Polski. Ogarnęłam się z lekka więc piszę .
Wyjechałam z Holandii w niedzielę po 17 ( planowo wyjazd miał być o 14 ) ale takiej paskudnej mgły chyba w życiu nie widziałam. Dlatego jechałam 20 godzin mimo ze wysiadałam pierwsza . Reszta grupy jechała do Olsztyna. Zresztą jechał wesoły bus bo było nas 4 osoby z pakowni.Więc było wesolutko !!!
W Polsce zimno, więc pierwsze kroki poczyniłam w celu zakupu kurtki, ale szału nie ma. Podobała mi się jedna w RE ale jadę jeszcze w piątek do Klifu więc może tam będzie większy wybór. Z drugiej strony zastanawiam się czy jest mi potrzebna ciepła kurtka skoro wszędzie jeżdżę samochodem :) Szukałam już jakiejś w Holandii ale wszystkie fajne miały rozmiar 40+ i były niestety za duże :) dziewczyny się śmiały że za dużo schudłam :)))
Ale za to kupiłam buty. Ju namawiała mnie na szpilki ale nie jestem aż tak odważna więc zakupiłam takie
No i stwierdzam że są bardzo wygodne.
Odwiedziłam dzisiaj babcię. Nawet dobrze wygląda i nieźle się trzyma ale wiadomo że jest jej ciężko.
Plany na najbliższe dni?
Jutro rano fryzjer. Później jadę po siostrę do pracy i po Dominika do przedszkola żeby zrobić mu niespodziankę ( jeszcze nie wie że przyjechałam ) .
W czwartek jadę na pogrzeb. Wczoraj zmarł tata mojego dobrego kolegi :((
W piątek okulista i optyk co pewnie zaowocuje nowymi okularami .
A w weekend pewnie wybiorę się na cmentarz do Dziadka. No i jeszcze moja siostra robi imprezkę urodzinową . Trzeba to będzie jakoś ogarnąć .
Szaleję na allegro ( znowu wrrrrr ) zabierzcie mi laptopa!!!!!!!!
No ale się chyba zbiorę w sobie i posprzedaję parę książek, bo na prawdę mało miejsca się robi na półkach.
No i nadrabiam zaległości gazetowe.
A oto jeszcze kilka zakupów
skarpetki do japonek :) jako że się przekonałam do tego obuwia a bez skarpet mi zimno więc trafiłam na takie cudaki :))
z herbatami poszalałam ale akurat trafiłam na promocję na Liptona po 1 euro tak więc grzechem byłoby nie kupić
a to mój ostatni szalikowy wytwór :) Teraz raczej nie znajdę czasu na robótki. Chociaż dostałam od mamy książkę z robótkami ( szaliki, czapki, rękawiczki ) więc może się zabiorę.
Chociaż szczerze mówiąc nie chce mi się wolę poczytać lub poszaleć w necie. Strasznie mi tego brakowało !!
Teraz obiecuję że będę bardziej aktywna :) na pewno do 10 stycznia!!!
Pozdrawiam