Ale ten czas leci!!! Już mamy koniec stycznia i juz miesiąc pracy za mną.No i oczywiście kilka imprez też :)
Wczoraj urodzinki ( 25) koleżanki
taka aktualna moja foteczka :)
W pracy jak to w pracy, jakoś pomału leci tylko godzin mogłoby być trochę więcej :)
Zakupów jakoś dużych póki co nie robię więc nie ma za bardzo co wrzucać i o czym pisać. Staram się regularnie odwiedzać Wasze blogi ale nie zawsze zostawiam ślad :)
Właśnie kończy mi się internet więc szybko kończę i obiecuję że niedługo się odezwę!!!!
niedziela, 29 stycznia 2012
niedziela, 15 stycznia 2012
15.01. 2012
No to pora na nowy wpis :)
I już 2 tygodnie Nowego roku minęły. W zeszły weekend zapoczatkowałam ... sezon rowerowy. Tak było fajnie cieplutko. Dzisiaj juz było chłodniej więc siedze w domu i odpoczywam.
Powrót do pracy przebiegł bez zakłóceń :) Już nawet pomału zapominam że byłam w Polsce . Ogólnie jest fajnie. Stara ekipa ( na 15 osób są nowe ) , tak więc klimat świetny. W tygodniu praca w weekendy imprezy żyć nie umierać :).
W nowy rok jak przyjechałam na swój domek to od razu miałam odwiedziny, ledwo się rozpakowałam a tu wpadli znajomi z szampanem i wódką :). I tak jak sylwester był spokojny i kulturalny w piciu tak nowy rok już nie bardzo, no ale plusem było to że szliśmy do pracy 3 stycznia ( a nie jak pierwotnie było mówione że 2 ). W pon dojechała moja współlokatorka . Bardzo fajna babka ( pracujemy już razem 2 lata ) i póki co mieszkamy same ( oby jak najdłużej )
Dostałam małą podwyżkę , która oczywiście wiąże się też z nowymi obowiązkami ale nie narzekam. Cieszę się tylko ze mimo wszystko nie wrobili mnie w jazdę busem , bo jak na nie patrzę to boję się jechać jako pasażer , a co dopiero jako kierowca.
Internet jakoś mi śmiga ale w tygodniu nie za bardzo mam czas zeby odpalać lapka tak więc korzystam głównie w weekendy.
Ostatnio podkusiło mnie przeczyatać horoskop na ten rok i co wyczytałam? Ze w październiku szykują się u mnie zmiany czyli powinnam zacząć budować dom albo.. urodzić dziecko :))) hahaha niewiele czasu mi już chyba zostało żeby poszukać potencjalnego ojca hahahahaha
To by chyba było na tyle tym razem. Pozdrawiam serdecznie z wiosennej Holandii.
I już 2 tygodnie Nowego roku minęły. W zeszły weekend zapoczatkowałam ... sezon rowerowy. Tak było fajnie cieplutko. Dzisiaj juz było chłodniej więc siedze w domu i odpoczywam.
Powrót do pracy przebiegł bez zakłóceń :) Już nawet pomału zapominam że byłam w Polsce . Ogólnie jest fajnie. Stara ekipa ( na 15 osób są nowe ) , tak więc klimat świetny. W tygodniu praca w weekendy imprezy żyć nie umierać :).
W nowy rok jak przyjechałam na swój domek to od razu miałam odwiedziny, ledwo się rozpakowałam a tu wpadli znajomi z szampanem i wódką :). I tak jak sylwester był spokojny i kulturalny w piciu tak nowy rok już nie bardzo, no ale plusem było to że szliśmy do pracy 3 stycznia ( a nie jak pierwotnie było mówione że 2 ). W pon dojechała moja współlokatorka . Bardzo fajna babka ( pracujemy już razem 2 lata ) i póki co mieszkamy same ( oby jak najdłużej )
Dostałam małą podwyżkę , która oczywiście wiąże się też z nowymi obowiązkami ale nie narzekam. Cieszę się tylko ze mimo wszystko nie wrobili mnie w jazdę busem , bo jak na nie patrzę to boję się jechać jako pasażer , a co dopiero jako kierowca.
Internet jakoś mi śmiga ale w tygodniu nie za bardzo mam czas zeby odpalać lapka tak więc korzystam głównie w weekendy.
Ostatnio podkusiło mnie przeczyatać horoskop na ten rok i co wyczytałam? Ze w październiku szykują się u mnie zmiany czyli powinnam zacząć budować dom albo.. urodzić dziecko :))) hahaha niewiele czasu mi już chyba zostało żeby poszukać potencjalnego ojca hahahahaha
To by chyba było na tyle tym razem. Pozdrawiam serdecznie z wiosennej Holandii.
niedziela, 1 stycznia 2012
szybki noworoczny wpis
Tak szybciutko bo korzystam z goscinnosci gospodarzy , ktorzy jeszcze spia.
Dotrarlam po 15 godzinach jazdy wiec bardzo szybko. BYloby fajnie tylko ze cala droge siedzialam kolo kierowcy i nie bylo zbyt wygodnie.No ale jakos wytrzymalam.
Sylwester spedzony w gronie bardzo milym i fajnym. Bylo jedzenie i picie i fajerwerki ...
No a jutro do pracy. Jeszcze jade dzisiaj na swoje mieszkanie , ktore pewnie trzeba bedzie troche ogarnac.Tak wiec troche roboty mnie jeszcze czeka.
Ksiazek udalo mi sie spakowac wiecej. (ok 15) tak wiec chyba sie nie zanudze ( dobrze ze mam jeszcze Polsat ).
Dziekuje Wam bardzo za zyczenia.
Postaram sie niedlugo odezwac .
Pozdrawiam
Dotrarlam po 15 godzinach jazdy wiec bardzo szybko. BYloby fajnie tylko ze cala droge siedzialam kolo kierowcy i nie bylo zbyt wygodnie.No ale jakos wytrzymalam.
Sylwester spedzony w gronie bardzo milym i fajnym. Bylo jedzenie i picie i fajerwerki ...
No a jutro do pracy. Jeszcze jade dzisiaj na swoje mieszkanie , ktore pewnie trzeba bedzie troche ogarnac.Tak wiec troche roboty mnie jeszcze czeka.
Ksiazek udalo mi sie spakowac wiecej. (ok 15) tak wiec chyba sie nie zanudze ( dobrze ze mam jeszcze Polsat ).
Dziekuje Wam bardzo za zyczenia.
Postaram sie niedlugo odezwac .
Pozdrawiam
Subskrybuj:
Posty (Atom)