na szczęście już się kończy :) JA chyba jednak muszę siedzieć w Holandii tam przynajmniej tyle nie wydaję. Codziennie coś, jak nie allegro to CH albo IKEA. Masakra!!
Samych książek kupiłam chyba tyle ile inni w ciągu roku nie kupują , to jest część czekających na przeczytanie
Dodam tylko że większość tych książek jest jeszcze z szaleństw urlopowych. Kilka następnych jest w drodze :))
Oczywiście wśród zakupów musiała znaleźć też książka dla Krasnala
to jest to co on lubi najbardziej czyli krzyżówki, labirynty, różnice itp całe 500 stron łamigłówek!
W Realu trafiłam na taki oto zestaw
a że lubię tą kawę to nie mogłam mu się oprzeć :)
zakupy Ikeowe wrzuciłam już na FB ale co mi tam tutaj też wrzucę
słoiki na słodkości, zeby jeszcze bardziej kusiły :)
zapachowe świeczki
lustro plus misiu.
Zastanawiam się gdzie je powiesić .
Wczoraj poszalałam w New Yorker i kupiłam kurtkę, bluzę i koszulę. Zdjęcia w najbliższy czasie.
Krasnal cały happy jak mnie zobaczył, wyściskał i wycałował mnie za wszystkie czasy .Jutro się z nim zobaczę bo moja siostra robi urodzinowo-imieninową imprezę. Tak więc zapowiada się całonocne szaleństwo.Muszę wziąć aparat i poszaleć trochę :)
Do następnego razu :))
Druty odłożone na bok póki co. jakoś nie mam weny twórczej no i trochę czasu mi szkoda na dłubanie.
Koniecznie sobie porób zdjęcia!!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcie kurtki! Z kapturem?
OdpowiedzUsuńdaj spokój drutom,poczekają,aż wrócisz do Holandii;)
OdpowiedzUsuńmiałam właśnie pytać,jak Krasnal zareagował na Ciebie;)
ooo,ciekawa jestem zakupów!
koniecznie rób zdjęcia i niech Tobie zrobią!!!!!
oj, ja IKEA może w tym roku nawiedzę. Jak będzie jeszcze za co to nie wyjdę z pustymi rękoma! :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, że mam jakąkolwiek pracę, ale na razie nie do końca spełnia ona moje oczekiwania. Szukam powoli czegoś innego, ale z matrasu nie rezygnuję :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się Twoje zakupy :)
Ależ książek:)Masz rację to więcej niż niektórzy kupują przez rok,albo i więcej:)
OdpowiedzUsuńUdanej imprezy:)
Ja ostatnio też się trochę zaniedbałam w czytaniu:(Ale mam teraz tak kiepskie światło,ale tak naprawdę nie mam do tego kompletnie warunków,a dni są tak krótkie,że musiałabym chyba wolne wziąć,żeby czytać:)Ale w moim mieszkaniu to muszę zadbać o dobre oświetlenie do czytania:)
OdpowiedzUsuńO to miłej imprezy:)
OdpowiedzUsuńKsiążkowe zakupy lubię chyba najbardziej:)
OdpowiedzUsuńRozbawiłaś mnie tą różą:)))
OdpowiedzUsuńKsiążki - super:)
Udanego imprezowania:)
zapas książek zrobiłaś niesamowity:))
OdpowiedzUsuńdruty zostaw na Holandię, a tutaj "wyżyj" sie w inny sposób :)) spotkania, zakupy itp. ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście książek kupiłaś więcej niż ja w ciągu roku kupuję :D No i inne zakupowe szaleństwa. Czekam na resztę :) miłej imprezy!
łooo ile książek :) zakupy Ikeowe fajne :)
OdpowiedzUsuńKsiążek nigdy za wiele ... u mnie też cała sterta czeka na przeczytanie a co chwilę coś dokupuję. Żeby tego było mało zaczęłam odwiedzać bibliotekę. Pomijam fakt, że zawsze muszę przedłużać z braku czasu :/
OdpowiedzUsuńahh te allegro!
OdpowiedzUsuń501 gier i zabaw !!!! to musi być super sprawa dla dzieci i duzo lepsza od komputera i bajek !!!!!!!
OdpowiedzUsuńwow ile ksiązek!
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać ale ja to i przez dwa lata tylu książek nie kupiłam, nie mam potem czasu ich czytać, więc nie kupuję. fajne zakupy z Ikei, dawno nie byłam tam. :)
OdpowiedzUsuń