Bilans "miesieczniaka " ( a w zasadzoe 4-ro tygodniowca) : +1 kg i 5 cm czyli rosnie nam malenstwo. Juz pomalu wyrasta z pierwszych ciuszkow i faktycznie widac ze sie dluzszy zrobil. Nastepna wizyta 17 sierpnia i pierwsze szczepienia.
a tu na fotce Oli z Julka.Fotka z poprzedniego postu oczywiscie zostanie oprawiona w ramke.
A jutro przyjezdza moja siostra z Krasnalem.Jupiii juz sie ciesze!!! od grudnia ich
nie widzialam .Oj bedzie sie dzialo :D
U nas ostatnio masakryczne upaly i mlody przez to strasznie marudny jest. Ale za bardzo narzekac nie moge bo przesypia mi prawie cala noc . Jak zje o 20 to budzi sie o 2-3 a jak przebudzi sie o 23 i dostanie butle to spi do 4-5.
Chrzciny pomalu ogarniamy , ale za wiele nie mamy do roboty bo bedziemy tylko my i chrzestni czyli moja siostra z Krasnalem i szwagier M z zona i dziecmi. W niedziele musimy tylko jechac do ksiedza dac mu wszystkie dokumenty.
moje Kochane Sloneczko
a tu miss mokrej tuniki :)
a tu moje drugie takie troche wieksze Kochane sloneczko
Tunika ze zdjecia powyzej zakonczyla wczoraj swoj zywot jak M " przez przypadek " mnie za nia pociagnal. obiecal mi kupic nowa. ZOBACZYMY :P
no
i smerfik :) i na koniec z kuzynem Matim
Fajne dzieciaczki. :))
OdpowiedzUsuńzjadłabym ci go!!!!jest taki cudny!!!!!!
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjecie przepiekne:) bedzie pamiatka dla ovojga:)
OdpowiedzUsuńświetne zdjecia, jak ten czas szybko leci...
OdpowiedzUsuńoj fajny ten smerfik :) niech rośnie zdrowo :))
OdpowiedzUsuńKochany smerfik !!! :) Tylko pozazdrościć takiego cuda :)
OdpowiedzUsuń