czwartek, 15 lipca 2010

co u mnie

Żyję ale jestem niestety bez netu :( Koleżanka od której miałam się przeprowadziła a teraz nie opłaca mi się podpisywać umowy. Na szczęście mam jeszcze jedną koleżankę która ma podpisaną umowę z T-Mobile i pożyczyła mi na dzisiaj ( jaj mam wolne a ona jest w pracy ) więc korzystam :)

Holandia przegrała!!! szkoda mimo wszystko liczyłam na to że będziemy swiętować .

Z urlopem na razie bez zmian chociaż było światełko w tunelu . W sobotę sprzątając w biurze zauważyłam że Remon ma w kalendarzu napisane że moi współlokatorzy jadą na urlop i ja!!! też. No ale niestety okazało się że on tak sobie mnie dopisał bo myślał że cały nasz domek jedzie. Przez chwilę miałam nadzieję.... No ale oni jadą jutro i zostaję z niezbyt lubianą koleżanką ( ale nie wchodzimy sobie w drogę na szczęście) i będzie błoga cisza i spokój przez 3 tyg!!! Ale będzie fajnie!!!
A tak w ogóle to muszę ich zbluzgać bo zamknęli mnie dzisiaj w domku i wzięli obydwa klucze. Dobrze że mam nisko okno :)

Pogoda super letnia, jestem fajniusio opalona.Chociaż wczoraj i przedwczoraj przeszła nad nami taka ulewa i burza że w niektórych miejscach  powyrywało drzewa.

W pracy jakoś leci chociaż łapię chandrę zmęczeniową no i mam tzw efekt odstawienia internetu. Dobrze że chociaż polską telewizję mam. :)

A tak w ogóle to nie wiem czemu ale nie mogę dodawać komentarzy do Waszych postów.

No i ten net tak zamula ze nie mogę wrzucić żadnej fotki

Pozdrowionka.

12 komentarzy:

  1. hehe to przez okno wychodziłas ;P? szkoda,ze fotek zadnych nie pokazałas :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze, że wszystko u Ciebie dobrze, bo już się trochę martwiłam:*
    Szkoda, że się na urlop nie załapałaś, ale - jak piszesz - przynajmniej będzie cisza i spokój:)
    I szkoda, że z netem masz takie problemy:/
    Buziak:***
    I raz jeszcze dzięki za piękną kartkę:****

    OdpowiedzUsuń
  3. Myslałm co u ciebie, tak długo nic nie pisałaś. Szkoda że z urlopem nie wyszło, ale korzystaj z wolnej chaty i spokoju- chociaż troche odpoczniesz :))
    Buźka! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiepsko Ci pewnie bez netu. Ja już tak się do niego przyzwyczaiłam, że jeden dzień "odpoczynku" to kiepska perspektywa. :*

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też kiepsko się czuję bez neta... a nie miałam go przez 3 dni :P
    szkoda, że z urlopem tak wyszło, ale jeśli będzie cisza w domku, to może mimo wszystko sobie odpoczniesz :* pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. pozdrawiam ciepło z mokrej Szkocji:)

    OdpowiedzUsuń
  7. nareszcie sie odezwałaś! nie wiedziałam, ze cierpisz na brak internetu..a powiedz mi, doszła do Ciebie kartka ode mnie?

    OdpowiedzUsuń
  8. no,właśnie,nareszcie jesteś;) już się martwiłam,co z Tobą;)
    też byłam za holandią;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja bez internetu to już trochę jak bez ręki :))))
    korzystaj z błogiej ciszy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. niezła historia z tym oknem hehe :P

    OdpowiedzUsuń
  11. ych...bez netu teraz to prawie jak bez ręki ... ;/

    OdpowiedzUsuń