piątek, 25 listopada 2011

zakupowy tydzień

na szczęście już się kończy :) JA chyba jednak muszę siedzieć w Holandii tam przynajmniej tyle nie wydaję. Codziennie coś, jak nie allegro to CH albo IKEA. Masakra!!
Samych książek kupiłam chyba tyle ile inni w ciągu roku nie kupują , to jest część czekających na przeczytanie

Dodam tylko że większość tych książek jest jeszcze z szaleństw urlopowych. Kilka następnych jest w drodze :))

Oczywiście wśród zakupów musiała znaleźć też książka dla Krasnala
to jest to co on lubi najbardziej czyli krzyżówki, labirynty, różnice itp całe 500 stron łamigłówek!

W Realu trafiłam na taki oto zestaw
a że lubię tą kawę to nie mogłam mu się oprzeć :)
zakupy Ikeowe wrzuciłam już na FB  ale co mi tam tutaj też wrzucę
słoiki na słodkości, zeby jeszcze bardziej kusiły :)
zapachowe świeczki
lustro plus misiu.
Zastanawiam się gdzie je powiesić .

Wczoraj poszalałam w New Yorker i kupiłam kurtkę, bluzę i koszulę. Zdjęcia w najbliższy czasie.

Krasnal cały happy jak mnie zobaczył, wyściskał i wycałował mnie za wszystkie czasy .Jutro się z nim zobaczę bo moja siostra robi urodzinowo-imieninową imprezę. Tak więc zapowiada się całonocne szaleństwo.Muszę wziąć aparat i poszaleć trochę :)
Do następnego razu :))
Druty odłożone na bok póki co. jakoś nie mam weny twórczej no i trochę czasu mi szkoda na dłubanie.

18 komentarzy:

  1. Koniecznie sobie porób zdjęcia!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na zdjęcie kurtki! Z kapturem?

    OdpowiedzUsuń
  3. daj spokój drutom,poczekają,aż wrócisz do Holandii;)
    miałam właśnie pytać,jak Krasnal zareagował na Ciebie;)
    ooo,ciekawa jestem zakupów!
    koniecznie rób zdjęcia i niech Tobie zrobią!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. oj, ja IKEA może w tym roku nawiedzę. Jak będzie jeszcze za co to nie wyjdę z pustymi rękoma! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też się cieszę, że mam jakąkolwiek pracę, ale na razie nie do końca spełnia ona moje oczekiwania. Szukam powoli czegoś innego, ale z matrasu nie rezygnuję :)
    Podobają mi się Twoje zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ książek:)Masz rację to więcej niż niektórzy kupują przez rok,albo i więcej:)
    Udanej imprezy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja ostatnio też się trochę zaniedbałam w czytaniu:(Ale mam teraz tak kiepskie światło,ale tak naprawdę nie mam do tego kompletnie warunków,a dni są tak krótkie,że musiałabym chyba wolne wziąć,żeby czytać:)Ale w moim mieszkaniu to muszę zadbać o dobre oświetlenie do czytania:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książkowe zakupy lubię chyba najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozbawiłaś mnie tą różą:)))
    Książki - super:)
    Udanego imprezowania:)

    OdpowiedzUsuń
  10. zapas książek zrobiłaś niesamowity:))

    OdpowiedzUsuń
  11. druty zostaw na Holandię, a tutaj "wyżyj" sie w inny sposób :)) spotkania, zakupy itp. ;)
    Rzeczywiście książek kupiłaś więcej niż ja w ciągu roku kupuję :D No i inne zakupowe szaleństwa. Czekam na resztę :) miłej imprezy!

    OdpowiedzUsuń
  12. łooo ile książek :) zakupy Ikeowe fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Książek nigdy za wiele ... u mnie też cała sterta czeka na przeczytanie a co chwilę coś dokupuję. Żeby tego było mało zaczęłam odwiedzać bibliotekę. Pomijam fakt, że zawsze muszę przedłużać z braku czasu :/

    OdpowiedzUsuń
  14. 501 gier i zabaw !!!! to musi być super sprawa dla dzieci i duzo lepsza od komputera i bajek !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wstyd się przyznać ale ja to i przez dwa lata tylu książek nie kupiłam, nie mam potem czasu ich czytać, więc nie kupuję. fajne zakupy z Ikei, dawno nie byłam tam. :)

    OdpowiedzUsuń