środa, 24 kwietnia 2013

24.04.2013

No to mamy cieplutką wiosnę. Balkon otwarty, pranie się suszy , pralka chodzi :) w związku z tym muszę wystosować podanie do spółdzielni o powiększenie balkonu :D. Pomału ogarniam garderobę małego. Dotarła przesyłka z PL więc już mogę działać ( Ania, Aggie, Marika - dziękuję bardzo :* ). A ile mi to sprawia radości.Nawet żelazko kupiłam :) A łóżeczko nabiera mocy urzędowej. Ciekawe kiedy będzie złożone. Mam nadzieję że dzisiaj bo nie mogę już patrzeć na to jak jest rozbebeszone :)

W najbliższy weekend mieliśmy jechać do Niemiec na 50-te urodziny taty M , ale ja nie czuję się na siłach spędzić ponad 5 godz za kółkiem .Siostra M jedzie pociągiem ( podziwiam ) i damy jej prezent żeby przekazała, a my co będziemy robić ? Hmmm może wykorzystamy zapowiadaną ładną pogodę i pojedziemy sobie nad morze. Trzeba wykorzystać ten czas kiedy jeszcze możemy zrobić sobie wypad we dwoje .

A za tydzień w Holandii wielkie święto . Nie dość że obchodzony hucznie co roku dzień królowej ( 30 kwietnia) to jeszcze oficjalne przekazanie korony. Oj będzie się działo. Juz jak się wchodzi do jakiegokolwiek sklepu to rzucają się w oczy pomarańczowe gadżety.Dosłownie wszystko można kupić w tych barwach :)

W pon mam kolejną wizytę u położnej . Mały rośnie ( w 31 tyg miał 1582g czyli jak najbardziej w normie i może dojść do 3500) i rozrabia. Ja rosnę ( +12kg ) i nie mam siły rozrabiać :D.Coraz ciężej, ale i tak bardzo dobrze znoszę te niedogodności.Mam takie dni że mam tyle energii że na tyłku usiedzieć nie mogę , a mam takie że cały czas bym leżała.No i zostały mi jeszcze 2 mce. W sumie to chciałabym urodzić szybciej , niespodziewanie , a nie czekać na termin i się denerwować że nic się nie dzieje.
A teraz kilka fotek :zasypię Was trochę ciuszkami dziecięcymi :)




I niespodzianka :D W przesyłce nie było ani jednej książki :)  Za to " świeża " prasa i ... kartki świąteczne bożonarodzeniowe, bo moja  mama wzięła sobie dosłownie do serca moje słowa : zapakuj też całą korespondencję jaką dostałam od wyjazdu :)

11 komentarzy:

  1. czyli przygotowania w toku:)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to Cię rozpieszczają tymi przesyłkami. I masz rację z tym wypadem we dwoje, korzystaj póki można!

    OdpowiedzUsuń
  3. ale śliczne ubranka i te hasła na nich są extra :)
    przygotowania do narodzin maluszka to bardzo miły czas :)
    moja SiS ma jeszcze 3 miesiące do urodzenia swojego Patryczka a brzuszka praktycznie u niej nie widać,ale ja miałam tak samo przy moim Krystianie..

    OdpowiedzUsuń
  4. Spokojnie kochana. Ty się rozkoszuj teraz tymi wolnymi i cichymi chwilami, bo później ... to wiesz :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też lubiłam te przygotowania kącika maluszka, prasowanie itp.:) Pewnie nie możesz już się doczekać;) Skoro wolisz urodzić troszkę wcześniej to tego Ci życzę> Ja moje maluszki urodziłam w 38.tygodniu i cieszę się, bo pod koniec było mi już naprawdę ciężko z brzuchem.

    OdpowiedzUsuń
  6. swietne ciuszki, zycze Ci miłego dnia kochana

    OdpowiedzUsuń
  7. no ciuszków to już się sporo uzbierało :) Nic tylko synka wypatrywać ;)
    Ale póki możesz odpoczywaj i czytaj prasę, która do Ciebie przyjechała, bo potem możesz nie zdążyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja też nie mogła się doczekać porodu pod koniec a urodziłam długo po terminie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ech te przygotowania dla dzieciątka, prasowanie i układanie :D ja mając cc znałam konkretną datę porodu a cieli mnie w 38 tygodniu więc tak mi strasznie śpieszno nie było :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ani się obejrzysz i urodzisz:)))) fajne ciuszki i super,że się dobrze czujesz:)

    OdpowiedzUsuń
  11. jak sie czujesz? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń