piątek, 18 marca 2011

chwalę się :)

Na początek nowymi butami, które zakupiłam w zeszły czwartek przed spotkaniem
Szczerze mówią z pewną taką nieśmiałoscią :) je kupiłam bo raczej za takimi nie przepadam, ale w końcu idzie wiosna i kto we czy nie zmienią trochę swojego stylu ubierania :)

A od naszej kochanej Beti dostałam taką oto śliczną karteczkę

No i teraz chwalę jeszcze raz...

Jakiś czas temu przeglądałam w necie ogłoszenia na temat pracy i znalazłam  jedno takie które mi pasowało, że pewna duża sieć sklepów książkowo-gazetowo-płytowych otwiera nowy salon w Rumi i szukają pracowników. Tak więc postanowiłam wysłać im swoje CV, o czym oczywiście od razu zapomniałam.  A tu dzisiaj niespodzianka. dzwoni do mnie pani i pyta czy jestem dalej zainteresowana, bo jeśli tak to zaprasza mnie na rozmowę w środę. No to ja się zgodziłam. Zwłaszcza że z Holandią nadal cisza , a nie przeczę że zawsze marzyła mi się praca przy książkach ( bo taki dział zaznaczyłam w aplikacji), a 3 lata pracowałam w salonie prasowym i jest to w pewnym sensie moim atutem. Zdaję sobie sprawę że taki telefon jeszcze nic nie znaczy ale może jest to jakiś znak i jakaś szansa żeby zostać w Polsce?
Do tego jeszcze , mimo mojego "podeszłego" wieku, nie mam pojęcia jak taka rozmowa może wyglądać. Nigdy nie brałam udziału w czymś takim. Chyba po prostu pójdę na żywioł i co ma być to będzie. Chociaż nie ukrywam że taka praca bardzo by mi odpowiadała.
Tym oto sposobem znowu będę prosić o kciuki :) Środa godz 9 :) Może marzec będzie dla mnie przełomowym miesiącem .....

30 komentarzy:

  1. wow,same fajne wiadomości!!!!buty fajne,ty chyba wcześniej w bardziej sportowych chodziłaś?
    wspaniałą wiadomosć z tą pracą!może zostaniesz w PL...? życzę Ci,zeby było tak,jak sobie postanowisz;) a rozmowa?hmmm.... nie wiem,co Ci poradzić?też mam znikome doświadczenie w tej sprawie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!!! Trzymać kciuki bede na pewno!!! Ja dzisiaj byłam w kolejnej firmie na rozmowe, rozkrecili sie :P

    OdpowiedzUsuń
  3. książkowa robota-super:)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne buty!
    bede trzymac kciukersy!;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To same super wieści :) Będę trzymać kciuki za powodzenie :*

    OdpowiedzUsuń
  6. No wiesz fajnie ze zapraszaja, tylko ze ja bym chciala juz gdzies sie zadomowic!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też pracowałam w saloniku prasowym i dobrze ten czas wspominam..to trzymam za Ciebie kciuki w środę a Ty trzymaj za mnie we wtorek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Beti zawsze potrafi miło zaskoczyć :)
    trzymam kciuki za tą rozmowę! :))

    OdpowiedzUsuń
  9. wow, ile dobrych wiadomości! super! :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. w takim razie trzymam kciuki :)

    nie pamiętam, czy dziękowałam za płyty. jeśli nie to DZIĘKUJĘ bardzo :*
    chciałabym się zapytać czy oglądasz jakiś serial? mam kilka na płytach i mogłabym ci przegrać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Same rewelacje u Ciebie. :) Buty fajne, kartka od Beti świetna i ta wiadomość. :) Kciuki oczywiście masz jak w banku. :) :* Niedawno wróciłam z pracy, dopiero odczytałam. ;) Również dobranoc. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zatem we środe będę trzymała za Ciebie kciuki. :)

    A dlaczego nam się nie pochwaliłaś butkami? :) Oby Ci się w nich miło śmigało :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A mnie się takie buty bardzo podobają, lubię taki fason:)
    Kciuki będę trzymać, oczywiście:) Ty trzymaj dziś, co bym na spotkanie dotarła, bo u nas wczoraj tak "cudnie" śniegiem sypnęło, że aż szkoda gadać; trza będzie znów z szafy wywlekać zimowe dodatki:/

    OdpowiedzUsuń
  14. A u nas cholerny śnieg się utrzymał i zimno i dupa:/ Liczę, że na spotkaniu się rozgrzeję;)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajnie się ta praca zapowiada,więc będę trzymać kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  16. super trzymam kciuki za Ciebie, wezma cie jestes najlepsza...

    OdpowiedzUsuń
  17. No to będą kciuki! Buty bardzo fajne, i wyglądają na wygodne!! szukam jakiś obcasowych takich pełniejszych właśnie i stąd moje pytanie - w jakim to miejscu kupiłaś? czy są skórzane? ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Na jazdach to raz miałam taką sytuację że zgasł mi samochód i zaraz za mną ktoś zaczął trąbić!!! A te egzaminacyjne samochody chyba nie mają L-ek, ja nie wiem, może ten ktoś rozmawiał przez telefon i tak mu się skręciła kierownica i nie zdążył odkręcić? nie wiem nie mam pojęcia, ale takich rzeczy się przecież nie robi, i tak nie powinno się stać. Do dziś nie mogę jakoś stać się obojętna na tą sytuację, bo nie wiem jak bym miała tego uniknąć. Musiałabym prosić egzaminatora aby patrzył czy ktoś nie zajeżdża mi drogi i krzyczał w razie czego bo ja nie mogę jednym okiem tu drugim tu. :/

    OdpowiedzUsuń
  19. buuuuuu gdyby były skórzane to bym od razu poleciała!

    OdpowiedzUsuń
  20. Asiu, jeśli uda się z pracą w Pl, to pewnie prędzej czy później się spotkamy, liczę na to:*

    OdpowiedzUsuń
  21. no to wielkie zmiany u Ciebie :)
    oczywiście kciuki będę mocno trzymała :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Powodzenia z pracą!

    OdpowiedzUsuń
  23. dzięki za te kciuki..
    ..tacy niepozorni co się nic nie odzywają są najgorsi..jestem mega wkurwiona bo czułam,że jestem już tak blisko a tu mi taki numer wyciął..
    ..i znowu musze tam jechać,nastresowac sie w tej poczekalni..wszystko po raz kolejny zrobić..najchętniej bym to popierdoliła z góry na dół no ale wiadomo kasy w to włożonej i czasu szkoda..

    OdpowiedzUsuń
  24. A to już jutro? Daj znać jak poszło!

    OdpowiedzUsuń
  25. powodzenia na rozmowie:)!!

    OdpowiedzUsuń