Czyli wewnętrzny egzamin za mną. Chociaż moja jazda nie powala na kolana to Czarek poszedł mi na rękę i zaliczył mi dzisiejsze jazdy. No ale jeszcze muszę kilka godzin wykupić , ale najważniejsze że jutro będę znała termin państwowego.
Tak więc dzisiaj robię sobie dzień przerwy od testów. Od początku kursu codziennie przerabiałam pytania i egzamin i postanowiłam sobie ze jak zaliczę wew to jeden dzień sobie odpuszczę. Chociaż w sumie to powinna odpuścić jutro, bo przecież dzisiaj zdawałam :)
Troszkę odetchnęłam, ale największy stres przede mną.
Kilka ostatnich zakupów :
A miałam nie szaleć na allegro!
Muszę już chyba wyjechać bo to mnie zabije :)
pozdrawiam
gratuluje..też bym chciała mieć wewnętrzny już za sobą a tu dopiero 6 godz.jazdy za mną..jutro następne i potem w piątek..a na wewnętrznym to już trzeba jechać jak na egzaminie czy można mieć małe błędziki??
OdpowiedzUsuńżaba extra!!!!!
OdpowiedzUsuńpowodzenia na egzaminie! a obowiązują cię już te nowe testy czy jeszcze stare?
OdpowiedzUsuńta bluzka z aniołem świetna!
Fajne zakupy, ta pierwszą koszulkę już widziałam u jednej klubowiczki :) I żaba dla żaby, super :) Ja wczoraj zaszalałam na allegro, ale wszystko dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńświetna ta koszulka z żabą! :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wewnętrznego :)
gratuluję:)
OdpowiedzUsuńmoj egz wew to w ogole jakis dziwny byl :) myslalam,ze to zwykla jazda, dopiero potem okazalo sie o co chodzi ;))
OdpowiedzUsuńgratuluję :):) a koszulki są super :)
OdpowiedzUsuńRaz jeszcze gratuluję:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy:)
A u Ciebie wewnętrzny jest taki ważny? U mnie to była normalna jazda, bez stresu kompletnie.
OdpowiedzUsuńa ja ostatnio zawiodłam się na allegro, po raz kolejny.. szczęścia nie mam do tamtejszych zakupów.
OdpowiedzUsuńGratuluje bardzo egzaminu :))
a co źle Ci z imieniem Kasia? ;P
Gratulacje:)
OdpowiedzUsuńteraz to już z górki pójdzie ;))
OdpowiedzUsuńHehe, allegro to zło ;)
OdpowiedzUsuńdobre, to Twoją widziałam :D zakręcona jestem :P
OdpowiedzUsuńTa z zabka fajniutka!!! Zdolna bestja jestes zdasz szybko!!! Powodzenia,
OdpowiedzUsuńMoze perspektywa swiezosci i nowosci Cie zmotywuje!!
OdpowiedzUsuńtrzymam kcuki za te egzaminy ja olałam sprawe przez swieta ale jutro mam jazdy juz :D a poczta dała rade bo szło 12 dni chyba :/
OdpowiedzUsuńeh, jak ja zdawałam na prawko, to nie było jakiś takich egzaminów - nie mogę się teraz w tym połapać.
OdpowiedzUsuńŻaba super;)
A żebyś wiedziała - wchodzę do sklepu i się rozglądam: za sercowymi puszkami i za spidermanami;)
OdpowiedzUsuńBędę trzymała kciuki:*
Też miałam etap drutów i szydełka, ale strasznie dawno:)W liceum przechodziłam etap hippisowski i zrobiłam sobie taki megadługi sweter na drutach z resztek wełny - każdy rządek w innym kolorze; wyglądałam jak w oczopląsowym namiocie;)))
OdpowiedzUsuńNo trochę się nadłubałam, wyszedł mi do kolan prawie, a to tylko dlatego, że nie umiałam "zakończyć", a mama jakoś nie miała czasu mi pokazać, i tak robiłam i robiłam;) I nawet nie wiem, co się z nim stało, chyba został w domu, jak się wyprowadzałam.
OdpowiedzUsuńJa na szydełku i drutach to tylko takie podstawowe ściegi umiem (o ile jeszcze pamiętam), ale moja mama umiała cuda robić, pierdołki różne, ciuszki, serweteczki , dupereleczki:)
Tak Rzabciu, w przedszkolu;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńja wczoraj szalałm po miescie było ostro :)
OdpowiedzUsuńto super :) przepraszam ze sie nie odzywalam, ale nie mialam czasu na nic, zrobie wpis i sama zobaczysz :) szczesliwego nowego roku
OdpowiedzUsuńRzabciu,żyjesz...?? co u Ciebie?
OdpowiedzUsuń