niedziela, 22 sierpnia 2010

pourodzinowo i zaległe zakupy

No to imprezka się udała. Krasnal zadowolony, goście też. Był tort  ( ale nie zdążyłam zrobić zdjęcia ) , grill i możnabyło nawet skorzystać z kąpieli w basenie ogrodowym. Szkoda tylko że siorka nie powiedziała żeby zabrać ze sobą kostiumy :))

Zaległe zakupy jeszcze z Nl.
Srebrne japonki super wygodne. Mam jeszcze takie czarne.











czapka jako dodatek do prezentu urodzinowego dla Krasnala.









czapka dla mnie











kurteczka dżinsowe z mega obniżką ( z 50 na 15 euro!!!!)




A teraz siedzę w domciu obok mnie wala się wszystko i nic czyli przygotowuję się do pakowania.

Miłego dnia

15 komentarzy:

  1. znowu to pakowanie....ale ty juz chyba jesteś w tym wprawiona;))
    fajna ta Twoja czapka;)
    a zdjeć ze spotkania nie masz?fajnie było?

    OdpowiedzUsuń
  2. aaaale ze mnie gapa,zdjecia przeciez są;))))

    OdpowiedzUsuń
  3. widziałam,widziałam;)

    rozumiem cię doskonale,pakowanie to moja zmora....

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, dzięki, ale ja taka przechodzona laska;)

    Lubię takie kurtki, a japonki - cudne:)

    Miłego (o ile to może być miłe) pakowania:)

    A Krasnal zadowolony z urodzin, prezentów itp.?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniała z Ciebie ciocia:*
    I nie tylko ciocia:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Najważniejsze, że Krasnal szczęśliwy :D
    Oby pakowanie Ci szybko zleciało :)

    Kiedy jedziesz??

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja właśnie do domu wróciłam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. A było tak gorąco a ono takie zimne było 8)

    OdpowiedzUsuń
  9. a jak tam po spotkaniu? pakujesz się? czyli co już po urlopie? wracasz?

    OdpowiedzUsuń
  10. to kiedy wracasz do Holandii??

    OdpowiedzUsuń
  11. poproszę fotki na maila;)
    annamaria789@o2.pl

    fajnie, że się znowu spotkałyśmy:)

    OdpowiedzUsuń