poniedziałek, 5 kwietnia 2010

lany poniedziałek


Nasza ekipa w komplecie :) ja oczywiście najgrubsza i z najgłupszą miną :))

Wczorajszy dzień minął nam bardzo aktywnie. Po śniadanku wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy do Den Haag . Co prawda pogoda nam nie sprzyjała bo co chwilę padało i wiało ale było bardzo fajnie i najważniejsze że dzień spędzony aktywnie a nie na leżąco .

A wieczorkiem wpadli sąsiedzi i zrobiliśmy sobie imprezkę. Poszło sporo alkoholu ale o dziwo bardzo dobrze się dzisiaj czuję. A dzisiaj to juz totalnie leniwy dzień. Raczej bedzie spędzony w domu bo trzeba nabrać sił przed nowym tygodniem w pracy.
Dużo wody na Was wylano? Bo na mnie tak tylko symbolicznie :)

23 komentarze:

  1. oj,trochę się polało,szczególnie rano w pracy;))nawet pacjent nas oblał;)))
    fajna ekipa!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się tak nudzę, że zaraz zdechnę chyba. U mnie pada, więc tyle mi wystarczy w kwestii oblewania:)

    OdpowiedzUsuń
  3. a nic na mnie nie wylano jeszcze ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Małż oblał łóżko, usiłując trafić we mnie:) Co roku to samo;) I deszcz pada, więc kisimy się w chałupie:/

    OdpowiedzUsuń
  5. oblana zimnym potem od temperatury :(
    też wybrałabym się gdzieś, nawet na spacer :(

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie pełen symbolizm i dobrze, bo pogoda kiszkowata to i bardzo nieprzyjemnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. na mnie nic, ale ja oblałam symbolicznie rodzicow i brata, zeby nie było ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Na mnie tylko tak symbolicznie poleciało;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ani kropelka wody na mnie nie kapnęła;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzabko...mam pytanie, gdzie w Holandii Mieszkasz? Mam pytanie a propo cen parkingów w A'damie :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. O byłoby bosko...bo jedziemy ze znajomymi na majówkę ( ale ja pięć lat nie byłam w Holandii ) no i muszę pomyśleć czy lepiej parkować w centrum czy może lepiej rowerki wynająć na cały dzień :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. mnie tylko D. oblał męskimi perfumami ;P

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki Rzabko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja zostałam ochlapana delikatnie herbatą:P

    OdpowiedzUsuń
  15. u mnie jakos w tym roku nikomu sie nie chcialo lac, siostra tylko pokropila kazdego :)

    OdpowiedzUsuń
  16. u mnie symbolicznie:)) u mnie tez pogoda była do niczego

    OdpowiedzUsuń
  17. u nmie też symbolicznie/ Za to ściana w jednym z pokoi nieco bardziej oblana. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj kochana, ja też z aureolką nad głową nie chodzę, a jednak obyło się bez komplikacji:) Może ksiądz miał dobry dzień:)

    OdpowiedzUsuń
  19. I jak tam po świętach? W pracy już coś lepiej?

    OdpowiedzUsuń
  20. u mnie tez bylo calkiem aktywnie w poniedzialek:))) a zostalam oblana tylko symbolicznie jedna kropelka bo wytlumaczylam C. ze musi mnie oblac bym prace znalazla, bo to na szczescie;p

    OdpowiedzUsuń
  21. ooo... jak fajnie masz! a co robisz? (że sie tak nieskromnie zapytam?)

    OdpowiedzUsuń
  22. Niby fajnie byłoby tak ekspresowo zrzucić, ale ile nerwów zszarpanych przy tym:/ Oby było coraz lepiej:*

    OdpowiedzUsuń
  23. na mnie tez symbolicznie, aczkolwiek prawie że obudziła mnie woda ;) dranie do łóżka wparowały ;P

    OdpowiedzUsuń