niedziela, 11 kwietnia 2010

myślałam że dzisiaj bedzie lepiej...

ale nie jest...
jest gorzej....

czuję się jakby zginał ktoś z mojej rodziny...

nie mogę się odnaleźć...

mam cały czas łzy w oczach

ostatni raz tak się czułam jak zmarł mój dziadek ( 6 rocznica Jego smierci była wczoraj [*] )

co będzie dalej...
jak żyć

najchętniej bym spała i czekała aż ten zły sen się skończy...

10 komentarzy:

  1. ciężko w to wszystko uwierzyć... każdy myśli, że to tylko zły sen... :((

    OdpowiedzUsuń
  2. ech .. ciężkie nastały czasy dla nas wszystkich :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też nie umiem sobie z tym poradzić,chodzę jak struta:(

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja coraz bardziej boję się o jutro. Co to będzie...

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba nikt nie może się z tym pogodzić, chwilka, kilka sekund i taka tragedia gotowa... to jest niemożliwe, jak to jest, że Bóg zabiera tyle osób naraz? dlaczego? ech...

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzbciu moja Kochana przytulam Cię mocno-głowa do góry....nie mam słów do tych wszystkich wydarzeń...smutne to okropnie:////Dziękujemy Ci za paczuszkę,mam ostatnio małe problemy z netem:/Buziaki:**********

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba wszyscy, niestety bezskutecznie, mamy nadzieję, że to tylko straszny sen...:/

    OdpowiedzUsuń