środa, 7 grudnia 2011

Mikołajkowo...

i nie tylko .
Muszę przyznać że prezent mikołajkowy bardzo się udał. Dostałam min książkę z czego bardzo się cieszę , bo wytrwale trwam w swoim adwentowym postanowieniu :D
Tak więc Christopher Moore "Brudna robota " należy do mnie . Oprócz książki znalazłam w paczce rewelacyjnie pachnące masło do ciała, ogrzewacz no i herbatka. PYCHOTKA!!
DZIĘKUJĘ BARDZO!
No i na tym mikołajki się skończyły.
Siadło mi autko, na szczęście udało mi się dotransportować do zaprzyjaźnionego warsztatu no i do odbioru będzie pewnie w piątek . No i dodatkowy wydatek ok 700 zł, no ale cóż nie ma nic za darmo. No i jeszcze właśnie mi przypomniano o ubezpieczeniu.

Jutro idę do okulisty i coś czuję że czeka mnie zmiana szkieł . Kurczę może się w końcu zdecyduję na soczewki. Już jakiś czas się noszę z taką myślą ,ale mam pewne obawy wynikające z nieumiejętności zakładania ich.
Odwiedziłam dzisiaj Pepco, kupiłam sobie małą choineczkę i kilka ozdób .

A tak na deser szczerbaty Krasnal ze swoim nowym szalikiem ( fotka trochę niefortunnie zrobiona bo na czerwonym dywanie)
Pozdrawiam !

 I bym zapomniała
rozdanie u Asi
http://my--private--spot.blogspot.com/2011/12/giveaway-fizbag-eco-bag.html

12 komentarzy:

  1. Mówiłam,że super prezent:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka to zawsze trafiony prezent,zwłaszcza dla Ciebie w Twoim postanowieniu adwentowym:)

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie to jest jakaś myśl:)dzięki za podpowiedź:)

    OdpowiedzUsuń
  4. soczewki są super!!!!!!polecam,zobaczysz jaki komfort,zwłaszcza zimą,gdy okulary parują

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkla możesz wymienic w oprawkach a soczewki to zdecydowanie duzy komfort!!! Moja sis nosi już długi czas soczewki, a jak ma podraznione oczy zakłada tradycyjne okulary. I jest bardzo zadowolona. Moj mikolajkowy prezzent tez bardzo trafiony!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana sama twierdziłam, że nie będę w stanie dłubać sobie w oku, a teraz nie wyobrażam sobie życia bez soczewek!

    OdpowiedzUsuń
  7. Krasnala rewelacyjnie na zdjęciu widać i taką fajną szczerbę między zębami :))) Książki to zdecydowanie najlepsze prezenty! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wysłane! :)
    polecam szkła. Oczywiście każdy ma obawy na samym początku, czasem jest histeria, albo niemoc w przekonaniu siebie, ale z czasem to mija. I soczewki są bardzo wygodne, bo np. nie parują w tramwaju zimą :))

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nie wiedzialam,ze w 3 miescie mamy pepco! gdzie jest :>?
    ja powinnam pojsc do okulisty,bo czuje,ze mam jakas wade i okulary by mi sie przydaly...

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny prezent:)
    Mój M. na początku stoczył straszną walkę z soczewkami, dochodziło do sytuacji tragikomicznych, gdy ja usiłowałam mu je założyć, cyrki świata;)Ale w krótkim czasie nabrał wprawy:)

    A tam - ambitnie, nudziłam się;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja chyba bała bym się nosić soczewki wolę już okulary

    OdpowiedzUsuń