czwartek, 29 grudnia 2011

ostatni wpis w tym roku

Miały być podsumowania, plany a jakoś nie mam czasu o tym pomyśleć . W tej chwili mój świat obraca się wokół pakowania. Tzn praktycznie już się spakowałam i tak rozglądam się co by tu jeszcze dopchać do toreb :) Pachnie chlebek , którego upiekłam sobie 3 bochenki . Wyjazd jutro ok 4-5 rano. Trochę wcześnie, ale z drugiej strony patrząc , będę szybciej na miejscu ( mam nadzieję ) :)
Zakupy zrobione, kreacja przygotowana . Mam nadzieję że będzie wesoło :)

Największy problem miałam z zapakowaniem książek , wzięłam dodatkową torbę , i jakoś się spakowałam
i chyba nawet wezmę więcej książek niż mam na zdjęciu
bo planuję przyjazd do Pl dopiero w sierpniu więc trzeba mieć jakiś zapas :)

Krasnal ma nowe hobby . Za pieniądze które dostał na święta kupił sobie ... raki do akwarium i stwierdził że zakłada hodowlę i będzie je rozmnażał i sprzedawał. Chciałam im zrobić fotkę ale się pochowały :D

Jutro o tej porze ( jak dobrze pójdzie ) będę już na miejscu ...

Z okazji zbliżającego się NOWEGO ROKU życzę WAM żeby spełniły się Wasze postanowienia i życzenia i oby ten nadchodzący rok nie był gorszy od tego odchodzącego !!!

poniedziałek, 26 grudnia 2011

wszystko co dobre szybko się kończy...

czyli pomału zbliżam się do końca urlopu...

No ale może najpierw trochę świątecznie...
Wigilia w tym roku odbyła się u mojej siostry. Pojechałyśmy z mamą wcześniej żeby pomóc w kuchni. Zabrałyśmy wszystkie jedzenie i prezenty i umówiliśmy się że Damian ( szwagier )z Dominikiem  przyjadą po tatę i nasza siostrę później , żebyśmy mogły podłożyć prezenty pod choinką :).W między czasie okazało się że Kaśka ( siostra ) ma do zapakowania dwa prezenty , a nie ma papieru więc trzeba było wykonać telefon  żeby dziadek wziął ze sobą papier do pakowania. No ale jak zapakować prezenty kiedy dzieciaki się plączą pod nogami??Jako że ja miałam prezenty w workach
to stwierdziłam że pośle się Damiana, Dominika i Oskara ( syna drugiej siostry ) żeby poszukali Mikołaja i oddali mu worki po prezentach, które w pośpiechu zostawił.No i w tym czasie jak ich nie było to zapakowałyśmy te prezenty.
Wigilia przebiegła w bardzo rodzinnej atmosferze ( w moim przypadku wygrała wersja z bolerkiem ) i było bardzo miło i wesoło.
Jeśli chodzi o dzieciaki to oczywiście był szał na prezenty
Dominik:
Oskar
Ale tu muszę pochwalić Krasnala . Kupiłam mu zestaw lego 5 w 1 no i okazało się że dwie części z tego zestawu juz ma . Rozpakowuje i mówi : - O to już mam i mogę komuś oddać -na co ja mu mówię to daj Oskarowi i on bez żadnego problemu mu oddaje ( gdzie zawsze były między nimi wojny). Naprawdę robi mi się tak jakoś lekko w tym momencie że dzieci też potrafią sobie sprawiać radość ( po minie i zachowaniu Oskara widzę że strasznie się cieszy )

W pierwszy dzień świąt za to do nas się "zwalili " ale tez było wesoło.
Dzisiaj z mama odwiedziłyśmy cmentarze, później podjechałyśmy do babci, no a po południu to już błogie lenistwo...
A oto moje prezenty
oprócz tego jeszcze stówka od babci i storczyk od bratowej.

Tak więc święta udane, szkoda ze tak szybko minęły .
No i trzeba się pomału pakować...

czwartek, 22 grudnia 2011

świątecznie

Czekałam z tym postem aż przyjdą zaległe przesyłki zakupowe i dzisiaj tak się stało :)
W pierwszej kolejności dziękuję bardzo Ju za zakup sukienki ( przeprowadziłam małą symulację  )

i już sama nie wiem jak jest lepiej. W sumie bardziej elegancko z koszulą , ale bardziej wizualnie podoba mi się z bolerkiem.A że w tym roku wigilia i sylwester w innym towarzystwie to mogę w tej kreacji "obskoczyć "dwie imprezy. Na sylwestra dodam tylko jakieś błyskotki:)
No przyszły moje żabki z By Dziubeka
jedna w kolorze złotym, druga w srebrnym :) za obydwie zapłaciłam 40 zł tak więc jestem bardzo zadowolona.

No i oczywiście przesyłka od Beti ( która też zawsze wrzuci jakiś drobiazg dla Krasnala )
książka przyda się na podróż ( nieduży format, mało miejsca zajmuje )

Śliczne szydełkowe aniołki znalezione na blogu Kuźnia upominków


No i na koniec :

 Życzę Wam Kochane
 Zdrowych, pogodnych i przede wszystkim rodzinnych
 Świąt Bożego Narodzenia.
 Spełnienia marzeń i wszystkiego dobrego

środa, 21 grudnia 2011

się porobiło ...



NO cóż . Całkiem niespodziewanie zadzwonił telefon z firmy że 2 stycznia mam być w pracy.Nie jestem zachwycona tym przebiegiem sprawy , no ale cóż począć. W tej sytuacji idealnie sprawdza się powiedzenie : Planowane nigdy nie wychodzi !!!! Pierwszy raz od kilku lat miałam plany na sylwestra ( nawet kiecka jest w drodze ) a tu taka niespodzianka. Nie mając innej opcji jade 30 grudnia. Największym plusem tej całej sytuacji jest to że jadę do do znajomych ( przyjaciół ??? wielkie słowo ale chyba powinnam go użyć ) którzy mają mieszkanie w Holandii. Czyli sylwestra spędzę z nimi , siostrą i szwagrem kumpeli i dzieciakami ( 2 lata i    2 miesiące ).Bardzo się cieszę że nie ma problemu żeby do nich pojechać bo najbardziej się obawiałam że będę siedziała tam sama w tą noc , a to nie jest nic przyjemnego.  Skrócił się trochę ten mój urlop , ale z drugiej strony się cieszę bo jest już praca i zacznę zarabiać , a nie tylko wydawać :)))

Miałam porobić fotki kartek i podarków które dostałam ale :
-po pierwsze nie chce mi się robić
-po drugie czekam na kieckę i bransoletki żeby zrobić sesję zdjęciową za jednym zamachem.
Ale żeby nie było tak bez zdjęć to wrzucę takie oto


śpiący Krasnal :)
A tak w temacie spania to coś ostatnio mam z tym straszne problemy . Budzę się ok 2-3 i nie mogę spać , przewracam się z boku na bok i się męczę , a potem cały dzień chodzę nieprzytomna. Zakupiłam dzisiaj meliskę i chyba zacznę codziennie pić to może prześpię w końcu całą noc.
Postaram się jeszcze zrobić przedświąteczny wpis .

czwartek, 15 grudnia 2011

robi się świątecznie

Co prawda śniegu nie widać , temperatura za oknem raczej przypomina wielkanoc no ale jakąś namiastkę zimy trzeba sobie zrobić. Kupiłam kilka ozdób , małą choineczkę, no i zaczęły przychodzić kartki świąteczne
Kasiu-Kejti  dziękuję bardzo.
A oto moje ukochane aniołki. mają już swoje lata , ale strasznie je lubię i na święta zawsze wyciągam
mają takie uśmiechnięte buźki :)
W postanowieniu wytrwale trwam!!! Ale od Mikołaja zażyczyłam sobie bon zakupowy do Empiku lub Matrasa , no ale zakupy będą już po świętach. Póki co nadrabiam zaległości w czytaniu.

Prezenty wszystkie kupione!!!Jak się cieszę że mam to z głowy!! Wigilia w tym roku u mojej siostry ( chyba pierwszy raz poza domem nie licząc w 2007 r jak byłam w Holandii ) . Oczywiście mam dylemat ubraniowy ( kurcze jakaś fajna sukienka by mi się przydała, a kompletnie nie mam pomysłu ) . No bo tak wiecznie w spodniach....  zwłaszcza że moja figura teraz aż prosi się o kobiece ciuchy :D
Mam ochotę wykazać się kulinarnie i chodzi mi po głowie tarta ze szpinakiem i łososiem , albo tuńczykiem. Oczywiście zostałam poproszona o zrobienie sernika ( bo o dziwo dietetyczny smakuje lepiej niż zwykły ).

Macie jakieś sposoby na ciekawe złożenie serwetek? Tak myślę i nic wymyślić nie mogę .

Kupiłam sobie ostatnio taką oto bransoletkę

oczywiście na allegro . A w sklepie Dziubeka zakupiłam z żabą  ( w kolorze złotym i srebrnym) wykorzystując 50% zniżkę :)

A na koniec jakby któraś z Was była zainteresowana to oddam

mi nie przypasowały:)

Pozdrawiam i życzę miłych przygotowań świątecznych

EDIT
Podoba mi się ta ale nie wiem czy ona bardziej sylwestrowa nie jest ?
Chyba żeby jakieś bolerko do tego... hmmm sama nie wiem

czwartek, 8 grudnia 2011

misie mam i ja ...

Prawda że śliczna z nich para :**
Już je Kocham i mam nadzieję że Krasnal ich ode mnie nie "wyżebrze ", ja w zeszłym roku zrobił z Truskawkiem :)

środa, 7 grudnia 2011

Mikołajkowo...

i nie tylko .
Muszę przyznać że prezent mikołajkowy bardzo się udał. Dostałam min książkę z czego bardzo się cieszę , bo wytrwale trwam w swoim adwentowym postanowieniu :D
Tak więc Christopher Moore "Brudna robota " należy do mnie . Oprócz książki znalazłam w paczce rewelacyjnie pachnące masło do ciała, ogrzewacz no i herbatka. PYCHOTKA!!
DZIĘKUJĘ BARDZO!
No i na tym mikołajki się skończyły.
Siadło mi autko, na szczęście udało mi się dotransportować do zaprzyjaźnionego warsztatu no i do odbioru będzie pewnie w piątek . No i dodatkowy wydatek ok 700 zł, no ale cóż nie ma nic za darmo. No i jeszcze właśnie mi przypomniano o ubezpieczeniu.

Jutro idę do okulisty i coś czuję że czeka mnie zmiana szkieł . Kurczę może się w końcu zdecyduję na soczewki. Już jakiś czas się noszę z taką myślą ,ale mam pewne obawy wynikające z nieumiejętności zakładania ich.
Odwiedziłam dzisiaj Pepco, kupiłam sobie małą choineczkę i kilka ozdób .

A tak na deser szczerbaty Krasnal ze swoim nowym szalikiem ( fotka trochę niefortunnie zrobiona bo na czerwonym dywanie)
Pozdrawiam !

 I bym zapomniała
rozdanie u Asi
http://my--private--spot.blogspot.com/2011/12/giveaway-fizbag-eco-bag.html

czwartek, 1 grudnia 2011

ciuchowo...

Tym razem zakupy ciuchowe. Książkowych Wam nie pokażę żeby Was nie dobijać :) Zresztą  niektóre z Was już wiedzę że moim adwentowym postanowieniem jest KKK czyli Koniec Kupowania Książek ( co nie zmienia faktu że zanim to postanowiłam to kilka kupiłam ). Uzbierało się tego trochę tak więc idę na leczenie. Od dwóch dni nawet na allegro nie wchodziłam co już jest wielkim sukcesem.

Jak już wcześniej pisałam, kupiłam kurtkę. Nie jest to może to co powaliłoby mnie na kolana, ale podoba mi się , bo nie jest to "puchacz" no i  cena była znośna ( 119 zł )

zakupiłam również bluzę

i koszulę - tunikę

Oczywiście zdjęcia nie oddają ich uroku ale same wiecie jak to jest jak się fotografuje ciuchy  na wieszakach.

Chciałabym Wam bardzo podziękować za miłe słowa pod poprzednim postem dotyczące mojej osoby . Wielkie dzięki !!! Nawet nie wiecie jak mnie to miło "połechtało ". A siostra serio, serio jest 6 lat młodsza ode mnie.

Mikołajki tuż , tuż . Dostałam już swoją paczuszkę i głęboko schowałam bo strasznie mnie wczoraj korciła. No ale trzeba być twardym !!!
Dla dzieciaków prezenty też już mam , jak je posegreguję to foka oczywiście będzie.

Bawią się lakierami do paznokci. Nawet kupiłam sobie pękające. Wiem , wiem jakiś czas temu było o nich bardzo głośno ale ja się dopiero teraz zdecydowałam
No i znalazłam miejsce na moje nowe lusterko i już wisi
Pozdrawiam