Właśnie dostałam do testowania wody smakowe Żywiec. 8 dużych 1,5 l i 12 małych. Dobrze że jeszcze na drogę nic do picia nie kupowałam to będzie jak znalazł.
Pakowanie idzie mi bardzo opornie . Robię wszystko żeby tylko się nie pakować :)
A taką oto fotkę strzeliłam wczoraj
po burzy i gradobiciu. U mnie na szczęście gradu nie było ale w Wejherowie czy Rumi to się działo.
Zrobiłam jeszcze dzisiaj ostatnie zakupy i oczywiście musiałam kupić książki . Mojej ulubionej autorki Kathy Reichs.
No i oczywiście ostatnie zakupy jedzeniowe i kosmetyczno - lekarskie. Ale nie chce mi się już robić fotek.
Jest to ostatni wpis przed wyjazdem. Mam nadzieję że mimo przeciwności losu (związanych z brakiem netu) będę tu chociaż od czasu do czasu zaglądać.
Pozdrawiam
super z tym streetcomem!!
OdpowiedzUsuńszerokiej drogi!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna fotka:)))
OdpowiedzUsuńKurczę, strasznie szkoda, że wciąż będziesz bez netu://///Oby Ci się udało jak najczęściej tu "wpadać":****
Szczęśliwej podróży:*
śliczna tęcza... mnie w czasie gradu akurat wczoraj nie było w domu,ale rzeczywiście się działo... z kwiatów w ogrodzie nie zostało w zasadzie nic ;/ noo i piwnicę nam podlało ;/
OdpowiedzUsuńszerokiej i bezpiecznej drogi jutro!
OdpowiedzUsuńTeż dostałam Żywca do testowania. Mniami:)
OdpowiedzUsuńUdanej podróży!
Straszne co się dzieje. :(
OdpowiedzUsuńTo szerokiej drogi! No ,wlasnie, dlaczego tam nei masz netu? jak to? na stale juz?
OdpowiedzUsuńja dostalam emaila, ze mam potwierdzić adres, jesli chce otrzymac te wody Żywiec i ... wiecej nic nie dostalam.
szczęśliwej podróży! :)
OdpowiedzUsuńNiech Ci podróż zleci szybko, wygodnie i bezpiecznie :****
OdpowiedzUsuńCzekamy tu na Ciebie :)
Chcę zadzwonić do mamy, która mieszka w Wejherowie i zapytać o ten grad i burzowe szaleństo. Tylko jakoś nie mam czasu złapać za słuchawkę. Niby teraz bym mogła ale mam słaby zasięg tu gdzie jestem.
OdpowiedzUsuńTeż widziałam tę tęczę i zrobiłam foty.
Oj wierzę, w końcu wracasz do pracy i braku neta:)
OdpowiedzUsuńHaha :D Rzeczywiście dwuznacznie to zabrzmiało xD Muszę nogi ogolić, żeby ludzi jutro na ulicy nie straszyć :D Bo już chyba z tydzień dałam im upust ^^
OdpowiedzUsuńGratulacje samozaparcia w pakowaniu ;)
Kochana, blokuję bloga, jeśli nie masz zaproszenia to wyślij proszę adres na amolko1@poczta.onet.pl
OdpowiedzUsuńwpadaj jak najczęściej :)
OdpowiedzUsuńCzekamy na wieści do Ciebie:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy "10 rzeczy, które lubię" :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wróciłaś szczęśliwie:) I że uda Ci się jak najszybciej zajrzeć tu do nas:*
OdpowiedzUsuńBuziaki:***
czekam na wieści co u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTeż mi przysłali;) Śliczną fotkę zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńty pewnie juz w Holandi pozdrawiam
OdpowiedzUsuń