Wykonałam dzisiaj kawał dobrej roboty. Posprzątałam w końcu w pokoju, doprowadziłam go do stanu używalności :). Z racji ładnej pogody umyłam okna ,poprałam dywaniki i poukładałam na półkach ( co jest nie lada wyczynem ). Upiekłam też z Krasnalem babeczki cytrynowe i teraz relaksuję się z herbatką w ręku.
Wczoraj byłam na małych zakupach a raczej bardzo małych bo kupiłam tylko podkładkę na stolik
Oprócz tego sprawiłam sobie też nowe okulary ale będę gotowe dopiero w środę.Co najdziwniejsze musiałam tylko zmienić szkła ( z -0,25 wskoczyło mi na +0.25 ) . No i sama wymiana szkieł kosztowałaby mnie 430 zł bo mam jeszcze z fotochromem i jakieś tam inne bajery. No ale kobieta poradziła mi zmianę oprawek ,bo miałam zniżkę i z nowymi oprawkami zapłaciłam 380 zł.
Byłam też świadkiem ciekawej sytuacji. Otóż w tym centrum handlowy natknęłam się na Anię Przybylską a za nią kilku fotografów. Tak ich zbluzgała że byłam w szoku. Teraz jestem ciekawa w jakiej gazecie to opiszą.
Wypatrzyłam ciekawy szalik kosztował 59 zeta. Dla porównania pokażę wam jaki zrobiła mi koleżanka i kosztował mnie ok 5 euro czyli ok 20 zł.
Tamten miał taki sam wzór tylko inne kolory :)
Miłego weekendu Wam życzę.
Była prywatnie na zakupach więc nachalni paparazzi nie są mile widziani :) Tym bardziej że Ania jest w ciąży i ma pewnie huśtawki nastrojów :) Zazdroszczę że już zrobiłaś porządki- ja dopiero wróciłam z biblioteki, gdzie byłam od rana i tak mi się nie chce sprzątać :)
OdpowiedzUsuńhehe to niegrzeczna ta Przybylksa :P a w ktorym centrum ja widzialas ;>?
OdpowiedzUsuńwiesz z jednej strony powinna sie z tym liczyc,bo dzieki temu zarabia i jest popularna,a przeciez tego wlasnie chce.ale z drugiej faktycznie czasem moze miec dosc, tym bardziej,ze jest w ciazy ;)
OdpowiedzUsuńw kazdym razie mi takich osob szkoda za bardzo nie jest i chetnie sie z nimi zamienie :P
fajna ta podkladka :)
OdpowiedzUsuńPewnie na Pudelku to zaraz będzie;)
OdpowiedzUsuńoj mnie czeka mycie okien... ale tak nie mam natchnienia żeby się za to zabrać ;(
OdpowiedzUsuńU mnie już okna umyte, całe szczęście!
OdpowiedzUsuńhmm nie myślałam nigdy o Rosji jako celu zwiedzania:) ale to ciekawe mogło by być
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze Anka zrobiła! na galach niech za nią biegają, ale jak kupuje papier toaletowy?
OdpowiedzUsuńFajny szal :) Przybylska mieszkała w Poznaniu w tym samym bloku, co moja znajoma - podobno fajna z niej babka ;)
OdpowiedzUsuń:D Ja się kiedyś zapomniałam i poszłam z maseczką do sklepu osiedlowego xD I ciągle mnie zastanawiało, czemu ludzie się gapią :D
OdpowiedzUsuńoo jakie tu zmiany , no, no!
OdpowiedzUsuńdawno tu nie bylam?
Eee...też bym ich zbluzgała, gdyby nawet na zakupy ze mną łazili :DDD się należało :>
OdpowiedzUsuńmnie czeka wizyta u okulisty-aż się boję, bo za każdym razem z moim wzrokiem coraz gorzej ;/
O! A gdzie to na Anię się natknęłaś? :)))
OdpowiedzUsuńdobrej nocki
OdpowiedzUsuńhej!!!jak minął weekend...?
OdpowiedzUsuńU mnie podobna sobota była , tylko okna zostały na które nie mam natchnienia :D
OdpowiedzUsuńJa żyję, gorzej z moim kompem - ten ledwo żyje;)
OdpowiedzUsuńFajny ten szalik:)
Buziaki:*
Pewnie że lepiej w pracy, przynajmniej się tak nie stresuję. :) Szalik śliczny i do tego niepowtarzalny. :)
OdpowiedzUsuńsliczny szalik!!
OdpowiedzUsuńale akcja...paparazzi ;)