piątek, 19 marca 2010

czekam na telefon!!!!!


Od kierowcy busa i spadam do Polski!!!!! Co prawda ma dzwonić ok 18-20 ale ja juz się cieszę ze nie jestem w pracy.Taki maraton nam się zaczął ze wczoraj nawet nie miałam czasu zajrzeć na Wasze blogi wróciłam po 19 , oczywiście pakowanie, kąpiel i spanie bo dzisiaj pobudka o 4.40. No ale załatwiłam sobie ze dzisiaj wcześniej wyjdę i tym oto sposobem jestem już w domu a praca zapowiada się do 19 tak więc pewnie nie spotkam się już ze współlokatorami dzisiaj. Teraz jeszcze robię sobie małe pranko, zaraz wskoczę pod prysznic, jakiś obiadek się ugotuje i można czekać :)

W pracy zaczęło się :) Od wczoraj maraton a od poniedziałku ma być 6 nowych osób czyli ogólnie mówiąc będzie rzeźnia!!!Moja zastępczyni mnie przeklina ze bedzie musiała się użerać z nowymi a ja w końcu nabiorę sił i odpocznę psychicznie.Bo potem wolne dostanę pewnie dopiero w sierpniu.
Życzę Wam miłego dnia i następny wpis bedzie już z Polski. Miłego dnia
Na zdjęciu pasek za 5 euro :)

13 komentarzy: