wtorek, 30 marca 2010

powrót do szarej rzeczywistości...


niestety i z dnia na dzień coraz gorzej to wygląda. W racy rzeźnia totalna = 18 nowych osób!!!!! Jesteśmy we 3 żeby to ogarnąć . Jakoś daję radą ale padam na pysk i nie mam nawet siły pisać. No i codziennie godzinę wcześniej do pracy czyli w pon 8.30, wt 7.30, śr 6.30 i oby tak nie było do końca tyg bo czarno to widzę :) zwłaszcza że święta za pasem. Taki króciutki ten wpis żeby dać znak życia. Mam nadzieję że pod koniec tyg będę w stanie napisać więcej.
A na zdj moje zakupy świateczne :)

26 komentarzy:

  1. A jak Ci podróż minęła? Współczuję, ale może pomysl sobie, że te święta już bardzo blisko i chwilę wytchnienia będziesz miała;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo, to faktycznie rzeźnia:/
    Kochana, a powiedz, jak Holendrzy obchodzą Wielkanoc? I czy w ogóle?

    OdpowiedzUsuń
  3. Szybko zleciał ten pobyt w Polsce, co? Powodzenia w pracy!

    OdpowiedzUsuń
  4. o kurczę, nie zazdroszczę. trzymaj się tam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. współczuje w pracy :( ale na pewno z czasem odbijesz sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Łeee, szkoda, miałabyś trochę odpoczynku:/
    Czyli co - żadnego lania wodą?

    OdpowiedzUsuń
  7. oj to nie za ciekawie, 3mam kciuki by wszystko ułożyło się dla Ciebie pomyślnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze prawisz -to właśnie do szklarni było,i tam chcieli język i doświadczenie i jeszcze chętnie prawo jazdy. A U Ciebie jakie wymagania?

    Kurczę to cięzko masz,trzymaj się jakoś;*

    OdpowiedzUsuń
  10. nie przepracuj się tam za bardzo! :*

    OdpowiedzUsuń
  11. "szara rzeczywistość" .. ja mam jej dość

    OdpowiedzUsuń
  12. o matko, to ci współczuję... ja mam problem żeby na 9 do pracy wstać:p

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale lipa. Napięcia w pracy to kiepska sprawa. I tak jak mówisz, tym bardziej przed świętami :*

    OdpowiedzUsuń
  14. współczuje tych godzin i ilosci pracy ale za dwa dni zaczynaja sie swieta

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj, to nieciekawie, przytulam :**

    OdpowiedzUsuń
  16. zaczynam u siebie to podejrzewac ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. no to ladnie jak 1100:)) ale musisz jeszcze za wynajem placic i jedzenie? czy juz to wlasnie odliczone? te 500e o ktorych pisalam to wyjazd z Polski jako "pratyki", przez agencje posrednictwa pracy, ale w zamian bylo mieszkanie i wyzywienie. a normalne place dla kelnerow to ok. 800e plus napiwki,czyli razem ok. 1200 (w przypadku mojego C.). w hotelach napiwkow brak;/jako sekretarka mialam 50e/dzien czyli duzo. no ale sprawa zamknieta...

    OdpowiedzUsuń
  18. no właśnie,nie bo zważyłam też Kamilę dla porównania,ja własnie nie wiem gdzie://

    OdpowiedzUsuń
  19. odpocznij w święta najbardziej jak możesz:):*

    OdpowiedzUsuń
  20. karteczka doszła do mnie, dziękuję Ci bardzo:) przyznam, że nawet się nie spodziewałam...:***

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie się ten film też nie podobał,tylko z ciekawości obejrzałam:)
    Powodzenia w tych przygotowaniach:)

    OdpowiedzUsuń