piątek, 12 marca 2010

piątek - tygodnia koniec, weekendu początek

Nareszcie! Wyobraźcie sobie że niecałą godzinę temu wróciłam z pracy. 12 godz nam dzisiaj strzeliło. Masakra ale przynajmniej weekend już mamy no i za tydzień o tej porze będę już w drodze do domu.
No ale zdążyłam się już wykąpać i może jakiegoś browarka sobie otworzę.

Planów weekendowych nie ma , może jak pogoda dopisze to wybierzemy się na małą wycieczkę rowerową po okolicy.
Do planów urlopowych muszę dopisać wizytę u ortopedy bo coś mi szwankuje moje skręcone w styczniu kolano póki co tylko pobolewa ale też napuchło i nie wygląda to za ciekawie. Tak więc grafik urlopowy bardzo zajęty . Namawiam siostrę żeby przywiozła mi Krasnala na weekend żebym mogła się nim nacieszyć bo w tygodniu nie bedę miała czasu . Mam nadzieję że jej się uda.Oprócz ortopedy mam zaklepaną wizytę u dentysty , muszę wybrać się do fryzjera, oddać krew no i mam nadzieję że wypali nam klubowe spotkanko.
Miłego weekendu

7 komentarzy:

  1. To całkiem "pracowity" będziesz miała urlop:)
    Mam nadzieję, że z nogą wszystko będzie dobrze i ogólnie, że wszystkie Twoje plany uda się zrealizować:)
    Miłego weekendu, odpocznij:*

    OdpowiedzUsuń
  2. widzę, że już wszystko zaplanowane, a planów masa ;) udanego odpoczynku!

    OdpowiedzUsuń
  3. oooo,widzę,że poważne masz plany na pobyt tutaj!nie odpoczniesz;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. ja wiem ze we wrzesniu na pewno wesele, poprawiny i denntysta jak zdaze;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. hehe to bedziesz miała co robic ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Urlop zaplanowany co do minuty ;) Wycieczka rowerowa w Holandii, ach rozmarzyłam się :) miłego weekendu :*
    P.S. Niefajnie masz z kolanem, ciągle Ci dokucza :(

    OdpowiedzUsuń