wtorek, 2 marca 2010

mijn nieuwe lezing


Czyli postanowiłam zainwestować w naukę i zakupiłam tutejsze wydanie " naszej " gazety.I musze przyznać że jestem mile zaskoczona. Jest to nr XXXL liczący 306 stron , a w tym 50 typowych reklamowych czyli chyba wynik nie zły. Zawiera sporo ciekawych artykułów i wywiadów min z Kate Moss, Nelly Furtado. Dużo zdjęć modowych, przepisów kulinarnych i innych ciekawych artykułów o życiu. Cena 2.95 euro czyli ok 12 zł ale myślę że warto.Zwłaszcza że ten język nadal sprawia mi pewne problemy to lekturę będę miała na dłużej.


W pracy całkiem dobrze. Już się oswoiłam z nowymi obowiązkami i muszę przyznać że jestem zadowolona. Młoda się uspokoiła . Wiem ze miała w piątek rozmowę z naszym brygadzistą aczkolwiek nie wiem na jaki temat ale zauważyłam że po tej rozmowie się uspokoiła. Tak więc chyba ktoś w końcu przemówił jej do rozumu i podejrzewam ze z lekka ją nastraszył. Ale to mnie póki co nie dotyczy. Ja się cieszę z poprawy.


Za pomysłem Renatki podsunęłam Krasnalowi pomysł na prezent dla mnie . Ma to być własnoręcznie zrobiona ramka z jego zdjęciem. Bardzo mu się ten pomysł spodobał i już wymyślił że jak to ma być ramka to on musi pojechać po deski do Castoramy bo taka z papieru to nie będzie prawdziwa ramka. A ma zamiar dać mi ją jak będę w marcu w Polsce. Będzie to co prawda 2 mce przed moimi urodzinami ale w maju niestety nie dam rady pojechać.


Pogoda się poprawiła po niedzielnej wichurze od dwóch dni mamy słoneczko. Oby jak najdłużej.

22 komentarze:

  1. a ma jakies ciekawe artykuły ??? czy tez raczej stylio i te sprawy?

    OdpowiedzUsuń
  2. to sie nazywa gazeta! a nie te nasze glamour...

    OdpowiedzUsuń
  3. też wolę inne wydanie Glamour, np. niemieckie - zdecydowanie gruubsze i ciekawsze:)

    OdpowiedzUsuń
  4. niop to podobnie jak w wersji angielskiej

    OdpowiedzUsuń
  5. hm to musi być ciekawy język!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo pamiętam czasopisma kupowane w USA, wielkie, grube i fajne. U nas jakaś kicha jednak.

    OdpowiedzUsuń
  7. heh,będzie miał Krasnal zajecie;))
    dawaj do nas to słoneczkoooooooo!

    OdpowiedzUsuń
  8. kochany Krasnal :)
    u mnie niestety troche chlodniej, czuc ze znowu zima idzie :|
    milego wieczoru :*
    kasia--krk

    OdpowiedzUsuń
  9. cieszę się, że mogłam pomóc:)m.in. w empiku i na allegro są ramki przeznaczone do ozdabiania

    OdpowiedzUsuń
  10. 306 stron??To sporo,bo nasz polski to chyba nigdy tyle nie miał i mieć nie będzie;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja bym kupiła dla samej okładki !

    OdpowiedzUsuń
  12. Czasami chciałam zakupić sobie w empiku jakieś zagramaniczne pismo babskie, ale wtedy sobie myślałam, że jak mam się dać wrobić w naukę zamiast relaksu, to ja uprzejmie dziękuję :D
    Także podziwiam Cię :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Krasnal się przejął tą ramką - Castorama, ho ho:)
    Będziesz miała cudny prezent, taki od serca:)
    U mnie dziś śnieg:/

    OdpowiedzUsuń
  14. zapraszam do mnie, jestem już z Wami :)
    kasia-krk

    OdpowiedzUsuń
  15. to masz wielkie szczęscie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. ano śnieg. Na szczęście nie w dużych ilościach (nie widać go na chodniku) tylko kilka płatków spadło z nieba. Postraszyło :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Każdy Glam jest lepszy od naszego,polskiego;)

    OdpowiedzUsuń
  18. inne glamy bija nasz na glowe, w Londynie kupilam za 2 funty, gratis w prezencie byl lakier do paznokci i gazeta byla ok 2-3 razy grubsza od naszej

    OdpowiedzUsuń
  19. szkoda że "nasz" Glamour nie bierze przykładu z tych zagranicznych... zgadzam się z Malwiną, inne biją "naszego" na głowę...

    OdpowiedzUsuń
  20. No właśnie ja zawsze ubolewam nad ceną w sklepie i kupuję jakieś tanie podróbki. A tu taki prezent:)

    OdpowiedzUsuń
  21. no niby fajny ale jakos zaangazownia ogolenie brak :)

    OdpowiedzUsuń