środa, 17 marca 2010

potrzebuję kopniaka na rozpęd :)


Totalnie nie mam weny twórczej odnośnie pakowania.Powinnam pomału zacząć bo jutro do pracy, w piątek też i nie wiem czy uda mi się wyjść wcześniej.W sumie to wypisałam urlop od piątku i teoretycznie powinnam mieć wolne ale że jadę dopiero wieczorem to nie chce mi się siedzieć cały dzień w domu. To chcę pójść na kilka godzin do pracy ( tak do 11.30- do długiej przerwy).Zawsze to parę godzin wpadnie. A koło mnie rozgrzebane manele walizka jeszcze nie wywleczona a w sumie dużo tego pakowania nie ma bo jadę tylko na tydzień no ale samo się nie spakuje.

W pracy całkiem spokojnie. Na razie nie zapowiada się nalot nowych osób tak więc jadę z czystym sumieniem chociaż kumpela która ma mnie zastąpić jest zła że musi pracować z "moimi " ludźmi. Ja jej to samo powiem jak ona będzie jechała :)

POgoda super. Cieplutko i wiosennie. Dzisiaj zaliczyliśmy badmintona po pracy tak było fajnie .
Przywiozę trochę wiosny do Polski.
Na zdjęciu zamyślony Krasnal :)

15 komentarzy:

  1. służe kopniakiem zawsze i wszedzie :D jakieś szczególy dotyczące spotkania :>?

    OdpowiedzUsuń
  2. dziekuję:) u mnie też już wiosna

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze odkładam pakowanie na ostatni moment:)
    Czekam na tę wiosnę, możesz przywieźć więcej niż trochę;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odnośnie pakowania mogę Ci poradzić patent - rolowanie. Roluj wszystko, będzie dużo miejsca i mało zagnieceń:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oby:) I mam nadzieję, że jak będziesz wracała do Holandii, to jej ze sobą nie zabierzesz;)

    OdpowiedzUsuń
  6. koniecznie przywieź wiosnę;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No to rolowanie się nie przyda:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. pisałam do Anny Marii i Aggie i one w ogole o tym pomysle nie wiedziały. lepiej napisz do 3miejskich dziewczyn bezposrednio ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale ci dooooooobrze z tą pogodą;))))

    OdpowiedzUsuń
  10. oj ja pakowania nie nawidze najbardziej ze wszystkich czynnosci na swiecie;p sliczny chlopiec z tego Krasnala:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też nie cierpię się pakować-zawsze mam za małą walizkę:(

    OdpowiedzUsuń
  12. przywieź troche wiosny, przyda się :) moje nowe baleriny już się nie moga doczekac swojej premiery :D

    OdpowiedzUsuń
  13. przywoź nawet kilogramami ;D licze na to, że jak będziesz to zrobi się cieplej!
    pakowania nie znoszę, ale kopniaka mogę zasadzić ;P

    OdpowiedzUsuń
  14. wiem, że jestem dziwna, ale uwielbiam się pakować :)

    OdpowiedzUsuń
  15. myślę, że spokojnie dam radę:) fajnie, że się spotkamy:)))

    OdpowiedzUsuń