Tak, tak dobrze widzicie zrobiłyśmy sobie dzisiaj wycieczkę rowerową " do cywilizacji " czyli jakieś 12 km w jedną stronę a jako że wczoraj nie zdążyłyśmy zrobić wszystkich zakupów to wracałyśmy z lekkim obciążeniem w dodatku pod wiatr :) Ale dojechałyśmy całe i zdrowe. Tylko trochę dupcie bolą. Trzeba będzie częściej robić takie wypady. Jestem zmęczona ale to przyjemne zmęczenie. Ciuchy które miałam na sobie właśnie się piorą bo można było je wykręcać.
A teraz zasłużony odpoczynek, obiadek się robi, chata posprzątana i pełny luz :)
Miłej soboty Wam życzę.
ale fajnie!!!!jak ja dawno nie jeździłam rowerem....ostatnio przed ciąza......strasznie dawno.....
OdpowiedzUsuńheh ... janie pamiętam, kiedy ostatnio na rowerze siedziałam ... heh ...
OdpowiedzUsuńrównież miłej soboty życzę ;)
Ps. czemu nie masz mnie w obserwowanych blogach? :(
ojj kiedy ja ostatnio jezdzilam na rowerze... tu w upale sie nie da:/ wole silownie;)
OdpowiedzUsuńoj jak mi się marzy już rower, Łukasz w przyszłym tyg bierze do siebie, by nasmarować, naoliwić co tam trzeba przy nim zrobić i czekamy na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńprzywieź troszkę wiosny z Holandii, please :)
pozdrowienia z pochmurnego mazowsza
A mnie dupcia boli od siedzenia w domu, bo na ten śnieg to się wyłazić nie chce:/
OdpowiedzUsuńZamawiam trochę Twojej wiosny holenderskiej, proszę zabrać z sobą a najlepiej wysłać;)
Jeny i ja muszę powoli odkurzać mój bicycle...tak tęsknię już za wiosną!
OdpowiedzUsuńAle Ci fajnie z tymi rowerami:)U mnie aktualnie pada śnieg,więc można o takiej wycieczce tylko pomarzyć:(
OdpowiedzUsuńMiłego odpoczynku:*
jak dla mnie na rower jest jeszcze za zimno hehe ;)
OdpowiedzUsuńOoo, jak super, zazdroszczę takiego zmęczenia :) Odpoczywaj, zasłużony to odpoczynek, po takiej trasie ;)
OdpowiedzUsuńna sezon rowerowy to jeszcze cokolwiek za zimno :(
OdpowiedzUsuńa o jaka godzine chodzi mniej wiecej?
OdpowiedzUsuńoj joj joj a u was nie zimno ?
OdpowiedzUsuńno wiec jesli o mnie chodzi to 26ego koncze zajecia dopiero o 15.30. a wieczorem mam impreze.. wiec troche ciezko :/ no i jak juz to w gre wchodziłby tylko gdansk, bo na wycieczke do gdyni czy sopotu na pewno nie bede miala czasu.. a jak inne dziewczyny?
OdpowiedzUsuńto jak ustalicie dajcie mi znac, a ja zaleznie od decyzji bede mogla postanowic co dalej ;)
OdpowiedzUsuńale mi narobilaś chęci na rowery !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńna prawdę siostra rodzona Cię nie zaprosiła na wesele? czy źle coś przeczytałam...
OdpowiedzUsuńTakie zmęczenie to przyjemne zmęczenie ;) chciałabym już na rowery...
ps. zmień godzinę w ustawieniach, bo coś się nie zgadza ;)
to mnie mocno zaskoczyłaś... naprawdę w życiu bywa różnie, stosunki z rodziną różnie się układają, ale najbliższą siostrę nie zaprosić? kurcze... faktycznie o niej to bardzo źle świadczy. Ale za to siostrę od krasnala masz ok :)
OdpowiedzUsuńprzywieź nawet więcej niz trochę :)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj taka mokra wróciłam z koni, potwornie mokry śnieg padał.
OdpowiedzUsuńmiłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńto super u mnie zimno strasznie:(( odezwie sie w tygodniu... pozdrawiam, spedzasz swieta w Polsce???
OdpowiedzUsuńnasze rowery jeszcze stoją w komórce :///
OdpowiedzUsuńNo, dobra, dobra, już nie będę:)
OdpowiedzUsuńNom, niestety uciekła! Wczoraj wieczorem było wręcz biało za oknem, ale mam nadzieję że to już ostatnie chwile śniegu!
OdpowiedzUsuńprzywieź tej wiosny ile Ci się zmieści :D
OdpowiedzUsuńNo i teraz mi żal z tym Paryżem, że masz tak blisko:)
OdpowiedzUsuń